Problem z prawami człowieka? To nie problem dla PR-owców

dodano: 
30.01.2015
komentarzy: 
3

Burston Marsteller z  kampanią oczerniającą Tymoszenko czy Hill and Knowlton  pracująca na rzecz Rosji.  Co najmniej 18 państw autorytarnych korzysta z usług firm PR, które mają poprawić ich wizerunek w Brukseli. Ich działania są skuteczniejsze – dowodzi Katharine Ainger, autorka raportu „Spin doctors to the autocrats: how European PR firms whitewash repressive regimes”.

Jak zauważa autorka zestawienia, w dzisiejszych czasach profesjonalna działalność agencji PR przynosi szybsze efekty niż umieszczanie agentów w kręgach władzy. To teza, która znalazła się w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Corporate Europe Observatory, organizacji działającej na rzecz przejrzystości stanowienia prawa w UE. Lista ta obejmuje kraje Europy Wschodniej, Azji i Afryki, a wśród przykładów znalazły się działania  m.in. władz Rosji, Ukrainy, Azerbejdżanu, Białorusi, Kazachstanu, Izraela czy Rwandy.  Ainger podaje dwa powody, dla których państwa decydują się na wsparcie lobbystów. Kraje bogatsze, które stać na utrzymywanie profesjonalnych placówek dyplomatycznych, sięgają po usługi firm PR, by uzyskać dodatkowe wsparcie przy konkretnym projekcie. Często też agencje public relations po prostu zastępują dyplomatów, co ma miejsce w przypadku krajów, które nie posiadają placówek dyplomatycznych.

Nad polepszeniem wizerunku Rwandy pracują agencje: Portland Communications, Plus czy BTP Advisors, do zadań których należało m.in. takie przedstawienie rocznicy ludobójstwa, które nie zaszkodziłoby obecnie rządzącym. Lobbyści rosyjscy zabiegali z kolei w 2014 r. o nieumieszczenie szefa rosyjskiego koncernu gazowego na liście osób objętych unijnymi sankcjami wizowymi i zamrożeniem aktywów finansowych. 

Jak czytamy dalej, agencje PR-owe mają za zadanie także przyczynić się do pogorszenia wizerunku krajów, z którymi wynajmujące je władze są skonflikotwane. W tym przypadku autorka znów sięga po przykład działań lobbystów rosyjskich, którzy w  Brukseli mieli za zadanie zbudować wizerunek Ukrainy jako niestabilnego partnera, który nie płaci rachunków.

Z usług specjalistów ds. PR miał  skorzystać Wiktor Janukowicz w 2012 r., gdy zarzucano mu motywowane politycznie uwięzienie Julii Tymoszenko.  Prezydent Ukrainy wynajął wtedy firmę Burston Marsteller, która prowadziła kampanię oczerniającą Tymoszenko. (mw)

Całość raportu dostępna jest na stronie.

komentarzy:
3

Komentarze

(3)
Dodaj komentarz
31.01.2015
23:49:50
Darth Vader
(31.01.2015 23:49:50)
A dlaczego polski rząd nie wynajmuje agencji PR/lobbingowych, by bronić swojego wizerunku, np. w Waszyngtonie oraz by walczyć ze stwierdzeniem "polskie obozy"? Ktoś mi może odpowiedzieć? Czy naprawdę jesteśmy tacy biedni, że nie stać jest naszego rządu na wynajęcie dobrej agencji z doświadczeniem?
31.01.2015
12:43:19
do gara
(31.01.2015 12:43:19)
Masz niestety rację i zgadzam się z Twoim komentarzem. Smutne to, że PR stoi po stronie zła i pracuje w pocie czoła na swój negatywny wizerunek. Po co tylko kampanie usiłujące zmienić postrzeganie branży? Pudrowanie rynsztoka.
30.01.2015
13:33:58
gar
(30.01.2015 13:33:58)
zjawisko dla wielu może zbyt abstrakcyjne. Ale wystarczy wiedzieć, że większość bardziej znanych ( w tym ogólnopolskich) agencji PR pracuje przy wyborach, a "najciekawsze" są projekty na poziomie wyborów samorządowych. "Doradztwo" doradztwem, ale bez liku jest przykładów wykorzystania narzędzi komunikacyjnych do zdyskredytowania politycznego przeciwnika - wszelkie nowości wydawnicze w postaci nowych gazetek lokalnych, broszur, insertów do dzienników regionalnych przypominających redakcyjny dodatek, profile SM i strony internetowe niby moderowane przez "oburzonych" mieszkańców, a do tego spotkania urzędników, którzy "robią" kampanię swojemu szefowi w godzinach samorządowej pracy, aż wreszcie wykorzystywanie władzy w kampanii do np. dystrybucji swoich materiałów na wszelkich miejskich wydarzeniach. "Lokalne" przewinienia łatwiej ukryć, bo lokalni dziennikarze są uzależnieni od gminnych budżetów... Mam wrażenie, że z wyborów na wybory jest coraz brutalniej - w złą stronę to wszystko ewoluuje...
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin