Projekt ustawy lobbingowej Pitery krytykuje nawet rząd

Rośnie grupa niezadowolonych z projektu ustawy lobbingowej przygotowanej przez Julię Piterę. Jak czytamy w Pulsie Biznesu, dołączył do nich nawet… rząd.

Zastrzeżenia do projektu minister Julii Pitery ma szef zespołu doradców premiera Michał Boni, ministerstwa finansów, skarbu państwa, spraw zagranicznych, obrony narodowej oraz kolegium ds. służb specjalnych. Wątpliwości Boniego budzi pomysł, aby procedury związane z prowadzeniem działalności lobbingowej powierzyć Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu. „To może sugerować, że taka działalność jest aktywnością z pogranicza legalności” – tłumaczy szef doradców Donalda Tuska. Według Boniego nieuzasadniony jest również pomysł, aby dzielić lobbystów na zawodowych i niezawodowych, a pomysły Pitery utrwalą negatywne postrzeganie lobbingu.

Według wiceministra obrony narodowej Zbigniewa Kłosowicza CBA nie ma z lobbystami nic wspólnego. Jak ironizuje Kłosowicz, CBA równie dobrze mogłoby prowadzić rejestr przedsiębiorców. Wiceprezes NBP Piotr Wiesiołek zaznacza, że projekt nowej ustawy lobbingowej narusza niezależność Banku oraz przepisy konstytucji i kodeksu karnego. Ministerstwo Infrastruktury przestrzega natomiast przed absurdalną sytuacją, która wystąpiłaby po wprowadzeniu nowego prawa. Otóż konferencje i sympozja z udziałem polityków lub urzędników byłyby możliwe tylko po wprowadzeniu… zakazu dyskusji i wypowiadania się na temat projektów ustaw. (ks)