Dziennik Wschodni Lubelski informuje, że Świdnik, znalazł sposób, aby miasto było rozpoznawalne w kraju i zagranicą. Tym, co ma się kojarzyć z miastem jest …suseł.
Do niedawna susły kojarzyły się władzom Świdnika niezbyt pozytywnie, przekonuje autorka tekstu Magdalena Bożko. Zwierzęta te pod znakiem zapytania postawiły budowę lotniska w mieście. Odkryto, że na terenie, gdzie miał powstać obiekt odkryto kolonię susłów perełkowatych, chronionych unijnym programem Natura 2000.O Świdnickich susłach zrobiło się głośno nawet w Brukseli, pisze Bożko, dlatego radni miasta zdecydowali wykorzystać podobiznę tych zwierząt jako chwyt promocyjny.
Zdaniem Piotra Jankowskiego z wydziału promocji miasta, suseł budzi skojarzenia ze Świdnikiem, a przy tym jest wyjątkowo sympatycznie wyglądającym zwierzątkiem. Decyzję o wykorzystaniu wizerunku susła chwali Magdalena Rzemienia z Katedry Marketingu Politycznego Politechniki Lubelskiej. Jak przekonuje, w tym wypadku wykorzystano atrybut, który „uwypukli walory i siłę miejsca”.
Susłom z lotniska nic się nie stanie, ponieważ pas startowy zostanie przesunięty. Pojawią się natomiast ubrane w pilotkę i uzbrojone w plecak ze śmigłem w materiałach promocyjnych miasta, w tym w bajkach i kolorowankach dla dzieci. Jednym z promocyjnych pomysłów jest też konkurs dla dzieci, w którym można wziąć udział do 15 lipca, wchodząc na stronę: www.dziennikwschodni.pl/rysunki. (ał)


