wtorek, 8 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościPrzemyślany błąd

Przemyślany błąd

„W przypadku naszej kampanii mamy dwie podstawowe grupy odbiorców, które są bardzo zróżnicowane wewnętrznie: obywatele Polski, którzy posiadają bardzo różny poziom znajomości języka angielskiego oraz kibice piłkarscy, pochodzący z 15 krajów Europy. W aż 13 europejskich spośród nich język angielski nie jest językiem ojczystym. Tak zróżnicowana grupa odbiorców wymaga maksymalnego uproszczenia komunikacji” – tak Krzysztof Przybyłowski, prezes agencji CAM Media, tłumaczy błąd w haśle „Feel like at home”.

Hasło „Feel like at home”, które będzie promowało Polskę podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej, wzbudziło ostatnio spore kontrowersje z powodu błędu językowego. Takiego sformułowania nie znajdziemy w żadnym słowniku j. angielskiego. Poprawna wersja idiomu to „Feel at home”, ale jak pisaliśmy wczoraj, minister sportu i turystyki Joannie Musze to nie przeszkadza, bo kwestia sloganu została skonsultowana z native speakerami. Jak się okazuje, twórcom hasła również to nie przeszkadza, bo „kreacja reklamowa, tak jak i sztuka, kieruje się jednak innymi prawami” – tłumaczy w oświadczeniu do TOK.FM.pl prezes zarządu CAM Media. Podkreśla w nim, że wszystko jest „przemyślanym zabiegiem”, a „w codziennej praktyce reklamowej przekraczane są różne bariery, w tym i językowe”. Jego zdaniem jest to szczególnie wskazane w przypadku haseł reklamowych. „W procesie ich tworzenia bardzo często wykorzystuje się zaskakujące, rzadziej stosowane formy językowe. Ułatwia to dostrzeżenie oraz zapamiętanie przez odbiorców konkretnego przekazu” – pisze Przybyłowski. Zaznacza przy tym, że podobne błędy nie są wynikiem braku wiedzy czy wykształcenia ich autorów. Za dowód podaje hasła reklamowe światowych gigantów: CNN („Real news. Real fast”), Apple („Think different”) czy też McDonald’s („I’m lovin’ it”) I prosi: „Nie każmy też, proszę, zespołowi The Beatles zmieniać treści piosenki »Ticket to Ride« (»She’s got a ticket to ride and she don’t care«) – zrobili to dla rytmu i rymu”. Słowo „like” w haśle promującym Euro2012 w Polsce ma za zadanie ocieplić przekaz – twierdzi prezes CAM Media – zatem „przerysowana wersja” nie jest w jego opinii obarczona żadnym błędem.

Innego zdania są internauci – w sieci powstaje mnóstwo nowych wersji sloganu: „Feel like on a House”, „Feel like Your own House”, „Fill like in home”. Powstało nawet prześmiewcze przemówienie powitalne premiera Tuska dla uczestników Euro 2012 autorstwa dziennikarza Rzeczpospolitej, Marka Magierowskiego. Czytamy w nim m.in.: „I must animal it for you: I held my thumbs for all autostrades, stadions, and the second thread of Warsaw Metro. Not all we managed to make. But we tried from the entire forces”. (es)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj