„Teoretycy i praktycy public relations powinni zachować w archiwach nerwowe ruchy PO, służące odwróceniu spadkowego trendu notowań panującej partii. Wzbogacają one akademickie podręczniki w rozdziałach opisujących działania antykryzysowe” – pisze Jacek Zalewski w Pulsie Biznesu.
Zalewski przypomina, że premier Donald Tusk „zafrasował się bankietowaniem wierchuszki PO za państwowe pieniądze w podejrzanych lokalach”. Jak zaznacza, PO „odkurza ideę całkowitego wstrzymania subwencjonowania partii z budżetu”. Powodzenie tego projektu – tłumaczy dalej dziennikarz – wymaga przełamania wzajemnego obrzydzenia i taktycznego skumania się Platformy Obywatelskiej z partiami chwilowo niekorzystającymi z państwowej kasy, czyli Ruchem Palikota oraz Solidarną Polską. Bardziej kuriozalne są jednak, według Zalewskiego, ostatnie działania władzy w Warszawie. „Za totalną nieudolność śmieciową rządzącej ekipy PO oraz zamknięcie aż na dziesięć miesięcy tunelu Wisłostrady zagrożona wyrzuceniem prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz… przeprasza mieszkańców” – czytamy w magazynie. „Ta wymuszona propaganda skruchy stawia tezę: nic się nie stało. Kibice, którzy ewentualnie pójdą do referendalnych urn, chyba tak nie zaśpiewają” – komentuje autor tekstu. (es)


