Raczkujący PR

dodano: 
15.10.2007
komentarzy: 
9

„Nic nie zastąpi praktyki, którą daje codzienna praca w agencji PR”, czytamy w magazynie Decydent. Jak pisze autorka tekstu, Monika Iskandar, młodzi PR-owcy wkraczający w świat profesjonalizmu, pracując od podstaw w agencjach public relations, przypominają renesansową pracownię malarską. Pod okiem doświadczonego mistrza rozwijają swoje zdolności i nabywają doświadczenia.

Jednak młodzi PR-owcy przekonani o swoich umiejętnościach opuszczają szybko agencje i zakładają własną działalność. Oszczędzają i obniżają koszty prowadzenia takiej agencji, ale co za tym idzie – obniża się też jakość ich usług. „Z PR-owym chałupnictwem jest jak z niesławnej pamięci tanimi wyrobami czekoladopodobnymi. Wygląd niby ten sam, ale wartość – żadna”, pisze Monika Iskandar.

Pełna wersja artykułu dostępna jest na stronie internetowej. (ak)

Źródło:

Decydent, PR w kapciach, Monika Iskandar, wrzesień 2007, s.4-5
komentarzy:
9

Komentarze

(9)
Dodaj komentarz
25.12.2007
22:49:19
Dave
(25.12.2007 22:49:19)
pisia: szkoda, że tylko ona, za to w trójnasób co widać po IP, no coż, jak widać tekst podoba się tylko autorce, pozdro!
15.11.2007
20:53:46
pisia
(15.11.2007 20:53:46)
Pani Monika walczy poniżej jak lwica w obronie swoich kapci:) buziaki
13.11.2007
18:14:21
Rosa
(13.11.2007 18:14:21)
Tekst inny niż wszystkie. Dobrze się czyta, widać, że pisze go dziennikarz, a nie PR-owiec od siedmiu boleści. Problem poważny, dotyczy nas wszystkich, bardziej niż by się to jeszcze wczoraj mogło wydawać. Przeczytałam komentarze. Ewelinka i jej infantylne zdrobnienie, to pewnie bohaterka z felietonu "PR w kapciach". Cóż - tyle jej. Frustracja, brak sukcesów, niechęć do autorytetów, trudność ze zrozumieniem tekstu, który komentuje, to kolejny dowód, że zjawisko "PR-u w kapciach" istnieje.
13.11.2007
17:25:08
Rita
(13.11.2007 17:25:08)
Ach cóż to były za czasy, kiedy żyli prawdziwi mistrzowie rzemiosła!Sama się często zastanawiam, jak to możliwe, że dzisiaj za profesjonalistów mają się ludzie, którzy coś gdzieś podpatrzyli, podsłuchali a na koniec ukradli czyjąś wspólną i wielogodzinną pracę. O wielkie autorytety jest trudno, z prawdziwymi profesjonalistami nadal krucho. Tym bardziej trzeba dbać o prawdziwe agencje pr, które ciężko pracują abyśmy wszyscy mogli być dumni z wykonywanego zawodu.
13.11.2007
17:00:14
vernon
(13.11.2007 17:00:14)
Faktycznie, w ostatnich czasach ten problem szczególnie się nasilił. Jak grzyby po deszczu powstają jednoosobowe " agencje" oferujące usługi na poziomie ground zero. Niskie ceny są adekwatne do wartości oferowanej usługi. W ten sposób kształtuje się opinia na temat usług pr wśród małego bussinesu. Skazani z powodów finansowych korzystają z taniego i ograniczonego pseudo-pr-owca. Po współpracy pozostaje tylko niechęć do kontynuacji działań i niepowetowane straty w postaci np błędnych publikacji.
19.10.2007
14:09:41
neutron
(19.10.2007 14:09:41)
Jasne, codzienna praca w agencji, bez doświadczenia w biznesie...potem taki młody adept lub adeptka nie wie, co to przychód, nie wie, jak przeczytać bilans, itd. Bo przecież on robi "pijar", a gdzie w tym miejsce na elementarne doświadczenie w biznesie? Zwłaszcza, że pewnie po drodze skończył np. teatrologię (albo antropologię). Z całym szacunkiem dla tych studiów. Niech się zatem Pani Monika zastanowi nad swoim pisaniem. Albo lepiej - poszuka mistrza z pędzlem.
15.10.2007
21:03:01
ewelinka
(15.10.2007 21:03:01)
decydent musiał nieźle dopłacić za ukazanie się tego 'tekstu' to jedynie wytłumaczenie, autorka nie uważa się za mistrza, tylko pisze o tym, że sama uprawia PR w kapciach:)
15.10.2007
19:33:22
ann
(15.10.2007 19:33:22)
niezły banał... czy PRoto podpisał jakąś umowę z tym Decydentem (co to w ogóle jest, że się to coś cytuje w niby branżowym portalu?), na mocy której go promuje cytując górnolotne banały o rozwijaniu się pod okiem mistrza? czy autorka tego tekstu pracowala kiedys w agencji PR z jakimś mistrzem?
15.10.2007
13:12:35
dfghj
(15.10.2007 13:12:35)
tia...moim zdaniem to przede wszystkim trzeba popracować w mediach na poczatek zeby miec pojecie czego dziennikarz chce pozniej
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin