Ranking agencji PR w Pressie

dodano: 
19.03.2007
komentarzy: 
33

Miesięcznik Press dołączył do najnowszego numeru dodatek dotyczący public relations. Znajdujemy w nim ranking agencji PR-owskich sporządzony na podstawie dochodów agencji za rok 2005. „Znalazły się w nim agencje działające na rynku do lutego br. włącznie, które spełniają przynajmniej jeden z następujących warunków: należą do Związku Firm Public Relations, prezesi lub dyrektorzy agencji są członkami Polskiego Stowarzyszenia Public Relations, znalazły się w zestawieniach agencji PR przygotowanych przez miesięcznik Warsaw Business Journal w sierpniu 2006 roku albo periodyk Hollis Europe 2006/2007” – czytamy w magazynie. Dane zamieszczone w rankingu pochodzą z ankiet wypełnianych przez agencje, które zostały zweryfikowane w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Na pierwszym miejscu w zestawieniu znalazła się Sigma International (Poland), na drugim – GGK Public Relations, na trzecim – Headlines. Ranking obejmuje 40 agencji. „Z naszego pierwszego rankingu agencji PR wynika, że przychody 40 ujętych w zestawieniu agencji w roku 2005 wyniosły prawie 150 mln zł, zaś ich zysk netto sięgnął ponad 7 mln zł. Wśród agencji widać wyraźną różnicę: te z pierwszej dziesiątki mają przychód powyżej 5 mln zł i łącznie przyniosły ponad połowę przychodów i zysku netto zestawionych agencji. Gdy porównać wyniki czołowych agencji PR w Polsce i w Niemczech (PRWeek, 24.06.2005), widać jednak, że przychody największej agencji polskiej Sigma International (Poland) są dziesięć razy mniejsze niż przychód pochodzący z działalność PR w niemieckiej Pleon Kohtes Klewes w 2004 roku” – napisał w komentarzu Paweł Sierpiński.
W dodatku zamieszczono również Kodeks Etyki Polskiego Stowarzyszenia Public Relations z 1996 i Kodeks dobrych praktyk Związku Firm Public Relations z 2004 roku. „Bez odpowiedniego skodyfikowania pożądanych postaw i praktyk niemożliwa byłaby (…) ocena czystości działań różnych podmiotów na rynku PR i ich relacji z mediami. Nie byłoby więc podstaw do powołania Rady Etyki Public Relations, która od roku bacznie obserwuje, czy koleżankom i kolegom po fachu nie zdarza się zachowywać jak piraci drogowi” – powiedział Pressowi Rafał Czechowski, prezes PSPR-u.
Z kolei Paweł Trochimiuk mówi o kodeksie: „Kodeks to styl pracy, który jest przez nas stosowany na co dzień, wynika z naszych wewnętrznych przekonań, potrzeb oraz, co niezwykle ważne, oczekiwań i wymagań stawianych naszemu środowisku. Z drugiej strony jest równocześnie wymogiem szybko rozwijającej się branży”.
Press opublikował również przykład umowy między klientem a agencją, wprowadzony przez Council of Public Relations Firms w Stanach Zjednoczonych. „Dokument prezentowany przez Press pochodzi z kultury biznesowej, w której uścisk dłoni lub rozmowa telefoniczna honorowane są jak umowa, ponieważ obie strony mają do siebie zaufanie. To powoduje prostotę i przejrzystość dokumentów, a także ich jednoznaczność i o wiele lepiej określa związki i powinności obu partnerów. Poza oczywistymi korzyściami prawnymi i organizacyjnymi takie standardy pomagają porządkować rynek, zweryfikować agencje i ich ofertę” – komentuje dla Pressa Piotr Czarnowski. Takiej umowy w Polsce nie wprowadził dotychczas ani ZFPR, ani PSPR. (kako)

Źródło:

Press, Dodatek Public Relations, Ranking agencji public relations, oprac. Marta Zawada, Paweł Sierpiński, 15.03.07, s. 17
komentarzy:
33

Komentarze

(33)
Dodaj komentarz
22.03.2007
9:04:59
LKJH
(22.03.2007 9:04:59)
ja uważam że wynajmowanie agencji to strata pieniędzy. Dobry zespół PR w firmie (znający relaia i produkty i dziennikarzy) to wszystko czego potrzeba do sukcesu.
21.03.2007
22:58:33
Jerzy
(21.03.2007 22:58:33)
Dość często przeglądam opinie na proto i widzę, że rzeczywiście są agencje lubiane i nielubiane. Jedna wzbudza szczególne emocje, ale na taką opinię to chyba Prezes długo pracował. Sądzę, że czasami uwagi dotyczące tych firm nie są słuszne, wyrażane przez byłych pracowników często krzywdzące itd. Ale nie wszystkie. Jedno chciałbym zaznaczyć, że dzięki takiemu forum a/ prezesi niektórych największych agencji ograniczą niektóre nieetyczne praktyki; b/ beda lepiej traktować swoich pracowników. Jestem przekonany, że takie dyskusje dają więcej branży niż niejedno "ciało" mające za zadanie poprawę etyki w branży.
21.03.2007
22:07:07
Matko boskO co ...
(21.03.2007 22:07:07)
i jeszcze jeden i jeszcze raz....
21.03.2007
11:11:21
do bestii
(21.03.2007 11:11:21)
Zobacz co napisal numerek 08 do ciebie i wez to sobie do serca. Skoro wymieniasz agencje z nazwy to tez miej odwage i sie podpisz prawdziwym nazwiskiem. Anonimowo latwo o kims zle mowic. Napisanie czegos takiego na forum to zupelnie cos innego niz powiedzenie znajomemu, ze nie polecasz tej agencji. Trzymaj sie tej drugiej metody przekazywanie takich informacji, bo jest bardziej fair.
21.03.2007
10:38:41
Zajadła bestia
(21.03.2007 10:38:41)
Nie rzucałem inwektyw, tylko powiedziałem, że JA stanowczo i szeroko rzeczoną Agencję wszystkim odradzam. To mój personalny feeling i mieć mi go chyba wolno ? Rozumiem, droga redakcjo, usuwanie inwektyw - ale jeśli piszę, że znam i nie polecam to inwektywa ? Nie potrzebuję "jednego wroga", tak jak niespecjalnie wrogie mi są agencyjki takie, jak tu wymieniane. Owszem - moze mnie kiedyś bezrobocie przyciśnie i wtedy do takiej trafię... tylko wtedy....
21.03.2007
8:47:45
Okop.
(21.03.2007 8:47:45)
Anno wybacz:-) A moim zdaniem niektóre duże polskie agencje (nie wymieniam nazwy, żeby nie dostać) wzbudzają takie emocje, ponieważ są niedojrzałe - właśnie emocjonalnie do pełnienia swojej roli. Czy ktoś słyszał o jakimś forum, na którym wylewano by kubły pomyj na największe sieciówki reklamowe mające przedstawicielstwa w Polsce. Ja nie słyszałem:-)
20.03.2007
23:53:43
Anna
(20.03.2007 23:53:43)
Moi Drodzy, Ja zaczęłam tą listę i chciałabym ją skończyć. Moim celem było nie pogardzanie PR i eventami (jako narzędziem), ale zwrócenie uwagi na pewne patologie w naszym środowisku. Cieszę się, że wielu z nas widzi te same problemy, jednak wielu z nas zatraciło sens mojego komentarza. Chciałam zwrócić uwagę na to, ze są w nawet najlepszych firmach patologie i nieuczciwości jakie na co dzień odradzamy naszym klientom. I tak - „zawyżą kosztorysy”- to nie dobre, ponieważ wtedy, tak łatwo zyskują małe agencje, które równocześnie nie mogą w tych budżetach dać odpowiednie jakości. Jednak jeśli ją dają, to należy zweryfikować cenę i sposób pracy - „wykorzystują studentów jako tanią siłę roboczą i bardzo często nie dają im możliwości zatrudnienia, chociaż to obiecywały”- wielu studentów nie nadaje się, ale mierzi mnie trzymanie asystentów lub „spuszczanie” osób , które są dobre a nie ma dla nich miejsca-bo nigdy nie było! - „firmy te chwalą się, iż mają np.: 20 pracowników, a w praktyce mają 10-ciu, z czego tylko prezes, sekretarka i księgowa ma umowę – nie znam agencji PR, która zatrudnia 20 etatowych pracowników, no może Sigma i Rowland, ale też tego nie jestem pewna” - w tej kwestii naprawdę wiele agencji kłamie, a to nieetyczne - premie wypłacają „pod stołem”….- to już jest przestępstwo, a każdy by chciał mieć wykazane dobre zarobki, na które zasługuje - „nagminne przymusowo zatrudniają poprzez działalność gospodarczą” – to też gospodarczo nieuczciwe - „i tu niezły skandal: pielęgnują dyskryminacje finansową kobiet - to zawód sfeminizowany (w agencjach), ale faceci na tych samych stanowiskach zarabiają więcej! Rządzą tam kobiety, a pielęgnują taką patologie …. „ – I TO MNIE NAJBARDZIEJ DRAŻNI. TO JEST WARTE RZETELNEGO BADANNIA. BRANZA, KTÓRA BY NIGDY NIE ZALECIAŁ KLIENTOWI TAKIEGO DZIAŁANNIA, SAMA TO ROBI! - „a spróbuj urodzić dziecko i wrócić bez problemu….!” – bez komentarza
20.03.2007
23:00:49
Max
(20.03.2007 23:00:49)
Nie ma uniwersalnego rozwiązania - na szczęście. Każdy przypadek jest inny.
20.03.2007
22:18:35
klient
(20.03.2007 22:18:35)
Drodzy Forumowicze, Co do tego czy taniej zatrudnic 2 ludzi po stronie klienta, czy tez wynajac agencje, to gwarantuje Wam, ze z mojego punktu widzenia taniej jest zatrudnic agencje. Zwroccie prosze uwage na to ze obecnie w wiekszosci firmy rozne rzeczy sie outsourcuje np. HR, IT czy tez PR. Klienci koncentruje sie na swoim source of business czy na tym co potrafia najlepiej a wszelkie dodatkowe rzeczy sa zlecane na zewnatrz
20.03.2007
21:38:14
Do zajadłej bestii
(20.03.2007 21:38:14)
Człowieku. Skoro rzucasz inwektywy to się ujawnij. Nie no to jest chamstwo straszne. Mogłeś napisać "byłem w jednej z większych" itp. Ale żeby po nazwisku (to po pysku BTW). A wniosek z tych wszystkich zionących ironią i nienawiścią postów jest jeden: PRowcy potrzebują wspólnego wroga. Inaczej nigdy się nie zaczną wzajemnie szanować. Trzeba chyba szepnąć słówko kilku posłom żeby popchnęli jakąś ustawę ograniczającą prawo wykonywania tego zawodu. Może wtedy się weźmiemy do kupy i w końcu zaczniemy rozmawiać ze sobą jak ludzie!!! P.S. Nie pracuję w OnBoard - nawet nie znam nikogo z tej agencji. Po prostu szkoda mi ich że tak zostali zeszmaceni przez jakiegoś delikwenta... bleh. I w ten sposób wyszedłem na jeszcze bardziej zajadłą bestię... aż mi z tym źle!
20.03.2007
20:45:04
misza
(20.03.2007 20:45:04)
jest gdzieś ten ranking w internecie?
20.03.2007
19:44:31
Zajadła bestia
(20.03.2007 19:44:31)
Branżowa zasada numer jeden - NIGDY nie pracuj w polskiej agencji :) Zawsze mnie zastanawia jak gigantyczną nienawiść na wszystkich forach wywołują Partnersi. Każdej agencji się dostaje, ale umówmy się, że zarzut, że Rowland się lansuje to dla agencji PR żaden zarzut :) A PoP wszędzie gdzie się tylo pojawi, od razu dostaje od co najmniej paru osób - i wyłania się z tego obrazu wizerunek (Fragment komentarza został usunięty na podstawie punktu 5 zastrzeżeń prawnych. Redakcja PRoto) A może zrobimy ranking najgorszych pracodawców w branży ? Dawajcie swoje typy :)
20.03.2007
16:08:06
Incognito do Okop
(20.03.2007 16:08:06)
Tak stary, ale tłumaczenie po raz n-ty dlaczego biuletyn dla klientó ma wygladac tak a nie inaczej, konferencja prasowa ma miec taki uklad merytoryczny a nie inny, to - sam przyznasz - czasem droga przez mękę. To tak jakby mechanik pracował w warsztacie zarządzanym przez weterynarza. Wnętrzności niby podobne - tam koła, tutaj łapy, zasada działania niby taka sama - potrezbna energia by wprawić w ruch czy to psa czy auto, ale diabeł tkwi w szczegółach właśnie :-)
20.03.2007
15:55:11
Okop. do Incognito
(20.03.2007 15:55:11)
No, tak, ale jest to nieco trudniejsze, jeśli się ma żonę i dwójkę dzieci:-))
20.03.2007
14:42:45
Incognito
(20.03.2007 14:42:45)
Jestem zdania, żę jeśli szef nie rozumie PR-u i traktuje ten zawód jako wrzucanie artykułów bez zrozumienia samych zasad współpracy z mediami, to nie warto dla kogoś takiego pracować. PR warto zaczać od zmiany szefa :-)
20.03.2007
14:28:40
Max
(20.03.2007 14:28:40)
PR-owiec w firmie i tak musi być. Wszystko zależy od tego jaki ma budżet, czy mu się chce wykonywać niektóre działania osobiście czy nie. Ponadto, znaczenie ma zrozumienie PR przez Zarząd i ewentualne rozliczanie PR-owca z jego pracy. Osobiście uważam, że lepiej mieć swoich fachowców, niż zatrudniać "uniwersalnych" PR-owców z agencji. Pod jednym wszakże warunkiem - szef PR-owca musi wiedzieć czego chce, a PR-owiec musi być specjalistą.
20.03.2007
13:37:04
Incognito
(20.03.2007 13:37:04)
Agencja moze byc bardzo efektywna pod warunkiem, ze Account zajmuje się jednym duzym projektem i nie rozmienia sie na drobne. Inaczej to nie ma sensu.
20.03.2007
12:56:52
...
(20.03.2007 12:56:52)
nie zawsze zatrudnienia piarowca na etacie jest bardziej efektywne. agencja będąc poza układami wewnętrznymi, mając inne spojrzenie oraz różne doświadczenia powinna także być przydatna. podkreślam- POWINNA. Ale czy jest tak zawsze?
20.03.2007
9:46:14
Do Incognito
(20.03.2007 9:46:14)
A mnie zawsze zastanawia jakim cudem agencja np. z Włoch oferuje usługi PR za cenę 30% wyższą, a pracownicy zarabiaja tam o min. 50% wiecej. Czy to znaczy, że prowadzenie agencji "na zachodzie" jest mniej dochodowe?
20.03.2007
9:42:33
Okop.
(20.03.2007 9:42:33)
Z tym każdym głupim, który napisze info i zrobi event jest mniej więcej tyle prawdy, ile w tym, że każdy głupi będzie godnie reprezentował klienta i jego interesy. A nawiązując do analigii z samochodem, zapewniam, że nie każdyt głupi równie dobrze da sobie radę na torze wyścigowym, jeśli wcześniej jeździł po uliczkach osiedlowych. Mało - nie każdy może się tego nauczyć. Podobnie jest z komunikowaniem się w szybko zmieniającej się rzeczysistości, szczególnie w niektórych branżach.
20.03.2007
9:12:35
...
(20.03.2007 9:12:35)
Super, ze na pierwszym nie ma Rowlanda...ostatnio miałem wrażenie, że jak otworzę lodówkę to też bedzie w niej Rowland...uff co ulga...zupelnie jakby była to jedyna dobra w Polsce...tymczasem jest ich więcej tyle, że zamiast na okrągło się lansować, ciężko pracują, więc ich nie widać...
20.03.2007
8:51:53
Incognito
(20.03.2007 8:51:53)
Sęk w tym, że czasem klienci wcale nie płacą mało (mowa o fee przekraczającym 20 tys zł netto), ale w tym, żę szefowie agencji zapewniają za taką sumę przeciętny serwis. Między bajki można włożyć "zaplecze agencji", bo każdy siedzi w jednym lub więcej projektów i nie ma czasu na to, by dzielić się wiedzą i angażować w dodatkowy projekt. A co do osoby dedykowanej - chodzi o to, ze klientowi czesto wciska sie kit mowiac, ze "osoba dedykowana" to ktos do jego obslugi w pelnym wymiarze godzin. Zabawne, zwazywszy ze ta sama osoba ma na głowie 2 czy 3 klientów. To tak jak powiedziec masz do dyspozycji auto, jest ono dedykowane dla ciebie, tylko musisz sie dzielic nim z dwoma kolegami. I jeszcze raz podkreslam - lepiej zatrudnic pr-owca albo 2, ktorzy doskonale poznaja firme i jej produkty niz inwestowac w agencje.
20.03.2007
0:35:44
Max
(20.03.2007 0:35:44)
Jeśli polscy PR-owcy będą ograniczali się do pisania informacji prasowych i robienia sztampowych eventów, to nikt nie będzie szanował naszej pracy. W konsekwencji będzie starał się płacić jak najmniej. Zacznijmy od nas samych. Więcej kreatywności w działaniu, więcej zaangażowania i rzetelności. Klienci to docenią i zapłacą więcej, ale muszą czuć, że kupują świetną usługę. Powyższy tekst odnosi się do klientów wyedukowanych, których jest na szczęście coraz więcej.
19.03.2007
20:46:25
pytanie
(19.03.2007 20:46:25)
dlaczego agencje PR maja tak zły PR i to w środkowisku PRowców?
19.03.2007
20:27:16
herezje wypisujecie
(19.03.2007 20:27:16)
Ludzie. Gdyby małe agencyjki, w których pracuje prezes, wiceprezes, półmanager i 2 studentów zwanych Specjalistami od PRu nie stosowały dumpingowych cen to nie byłoby żadnych problemów. Agencje - i te duże i te małe - stosowałyby takie ceny, za które można wykonywać prawdziwą PRowską robotę najwyższej jakości. Klienci mają tu najwięcej do gadania. Bo to oni potrzebują PRu... tylko wtedy kiedy dobrze im się powodzi i nie mają co robić z kasą. Mimo to wrodzone skąpstwo nakazuje im płacić głodowe fee - bo przecież każdy głupi może napisać taką informację prasową. Tylko musi mieć na to czas! Każdy głupi może zorganizować event, a PRowcy są po to żeby roznosić ciasteczka dziennikarzom. Małe agencje się na takie fee godzą i później w świat leci fama, że PR jest tańszy od marketingu. Zacznijmy się szanować!
19.03.2007
18:03:58
Max
(19.03.2007 18:03:58)
Dlaczego osoba dedykowana nie może prowadzić np. 3 klientów? Chodzi chyba o to, aby klient miał osobę, z którą się będzie kontaktował i która będzie go wspomagała wykorzystując zasoby, doświadczenie i infrastrukturę całej agencji. Co ona będzie robiła dodatkowo to nie jest istotne. Ważne aby wywiązywała się z obowiązków wobec klienta/ów. PS Cieszę się, że "jest tak źle w tych naszych agencjach", bo dzięki temu powstają nowe. Rynek je weryfikuje i zostają najlepsze. Wzrost konkurencji jeszcze nikomu nie zaszkodził.
19.03.2007
16:07:24
Account
(19.03.2007 16:07:24)
Agencje to ściema. Pracowałam dla kilku najwiekszych - mało płąciły, zwykle na umowe o dzielo lub wlasna dzialanosc gosp, wiele wymagały. Zobowiazywaly sie przed klientem ze jestem dedykowana osoba do jego obslugi a ja obrabialam jeszcze 2 innych klientow. Porazka na calej linii. Za takie fee to sobie mozna zatrudnic swietnego specjaliste na etacie. Oszukiwaly na kosztach, etc. Nie wiem jak klienci moga byc tak naiwni i w ogole korzystac z uslug agencji. Dramat a mowa tutaj o tych duzych. To jak jest wa malych?
19.03.2007
15:15:56
Ryszard Solski
(19.03.2007 15:15:56)
Liczba 44 osób, widniejąca przy Sigmie, to wyłącznie osoby pracujące na etacie. Oprócz tego zatrudniamy kilkanaście osób na innych zasadach; chodzi głównie o osoby jeszcze studiujące. Praktycznie każda z nich po zakończeniu studiow otrzymuje propozycje pracy etatowej. Pozdrawiam
19.03.2007
14:11:04
Figa
(19.03.2007 14:11:04)
Bardzo prosze aby Pan Trochimiuk nie wypowiadal sie o ETYCE!!!!! Ma bull teriera wiabiacego sie: Hania, ktorym straszy swoich pracownikow.
19.03.2007
12:52:35
2005
(19.03.2007 12:52:35)
dlaczego za 2005??? przeciez mamy 2007 - nie dalo rady jeszcze za 2006? przeciez 1/3 tych agencji juz nie istnieje...
19.03.2007
12:19:15
Kasa...
(19.03.2007 12:19:15)
To chyba jedyne kryterium wolne od zabarwienia emocjonalnego. A liczb nie da się oszukać.
19.03.2007
12:13:57
mochoo
(19.03.2007 12:13:57)
"Znajdujemy w nim ranking agencji PR-owskich sporządzony na podstawie dochodów agencji za rok 2005." - Anno. Wielkość dochodów to jedyne kryterium, tak więc nie ma Cię co drażnić... A jeśli chodzi o inne twoje spostrzeżenia? To pewnie w wielu punktach masz rację...
19.03.2007
11:51:31
Anna
(19.03.2007 11:51:31)
Musze przeczytać ten ranking i dokładnie przeanalizować czynniki wpływające na ocenę. Bo w tym momencie drażni mnie umieszczanie tak wysoko i gloryfikowanie firm PR, które mają dbać o relacje i wizerunek, a gdyby zajrzeć do nich, do środka, zastalibyśmy skandaliczną sytuacje. Minimum 3 firmy z tej pierwszej dziesiątki, paskudnie traktują swoich pracownik, a o klientach nie wspomnę. Ja wiem, ze tak jest w trzech, ale podejrzewam, iż pozostałe też nie są święte. Nie chce być gołosłowna, więc napisze dokładnie do jakich praktyk dopuszczają się te największe agencje PR: - oszukują klientów, ze account obsługuje tylko ich, a w praktyce podpierając się nosem obsługuje kilku klientów… - zawyżą kosztorysy - wykorzystują studentów jako tanią siłę roboczą i bardzo często nie dają im możliwości zatrudnienia, chociaż to obiecywały - firmy te chwalą się, iż mają np.: 20 pracowników, a w praktyce mają 10-ciu, z czego tylko prezes, sekretarka i księgowa ma umowę – nie znam agencji PR, która zatrudnia 20 etatowych pracowników, no może Sigma i Rowland, ale też tego nie jestem pewna - premie wypłacają „pod stołem”…. - nagminne przymusowo zatrudniają poprzez działalność gospodarczą - i tu niezły skandal: pielęgnują dyskryminacje finansową kobiet - to zawód sfeminizowany (w agencjach), ale faceci na tych samych stanowiskach zarabiają więcej! Rządzą tam kobiety, a pielęgnują taką patologie …. - a spróbuj urodzić dziecko i wrócić bez problemu….!
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin