Raport IMM. Gabinet Szydło: sympatycy rządu dominują w mediach społecznościowych

dodano: 
28.12.2015
komentarzy: 
0

W dyskusjach o pracach rządu Polacy w mediach społecznościowych najczęściej wspominają o premier Beacie Szydło, a zwolennicy jej gabinetu potrafią dobrze wykorzystać potencjał social media - wynika z badania Instytutu Monitorowania Mediów. Internauci, oceniając rząd najbardziej pozytywnie wypowiadają się na temat prac minister edukacji Anny Zalewskiej, a najwięcej słów krytycznych w internecie padło pod adresem Mariusza Kamińskiego, ministra koordynatora ds. służb specjalnych.

W rozmowach o rządzie dominują publikacje neutralne lub takie, które nie wyrażają jednoznacznie emocjonalnego stosunku do gabinetu premier Szydło – jest ich aż 245 tysięcy. Jednak wśród 25 tysięcy wpisów, które zawierają jednoznaczne poparcie bądź niechęć dla członków rządu, opinie przychylne stanowią 66 proc., a krytyczne – 34 proc. IMM w ciągu 30 dni od zaprzysiężenia nowego gabinetu badał, o których członkach rządu Polacy dyskutowali w sieci najczęściej, a następnie porównał ton wypowiedzi na ich temat z publikacjami w prasie.

Primus inter pares
Z badania wynika, że w przypadku każdego z członków rządu, odsetek opinii krytycznych i pozytywnych w mediach jest podobny zarówno w prasie drukowanej, jak i w serwisach społecznościowych.
IMM monitorował nazwiska członków rządu w kontekście nazw objętych przez nich resortów lub sprawowanych funkcji. Zbadano wpisy i komentarze w portalach, serwisach społecznościowych, na blogach i forach, a następnie artykuły w prasie.
Najczęściej, bo ponad 110 tysięcy razy, Polacy w internecie wspominali o pracach premier Beaty Szydło.
Najwięcej komentarzy o premier Szydło pojawiło się 18 listopada, czyli w dniu wygłoszenia expose w Sejmie, a także 15 grudnia, kiedy szefowa rządu w wystąpieniu przed niższą izbą parlamentu zabrała głos m.in. w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Pracę Beaty Szydło najczęściej komentowano na Twitterze i Facebooku, a także pod artykułami w portalu Onet.pl i Gazeta.pl.
Dominują wpisy o charakterze neutralnym: takie, w których internauci informują o konkretnych działaniach premier lub udostępniają informacje na ten temat, bez emocjonalnego komentarza i zaangażowania. Jednak aż 80 proc. z wpisów, w których internauci użyli słów z dużym ładunkiem emocjonalnym (czyli wyrażającym sympatię bądź niechęć), to publikacje pozytywne. Tylko 20 proc. publikacji było nieprzychylnych.


Wydźwięk opinii publikowanych w social media rozkłada się zatem inaczej niż tych deklarowanych w badaniach ankietowych. Z najnowszego sondażu IBRIS dla portalu Onet.pl wynika bowiem, że premier Beata Szydło zdecydowanie źle została oceniona przez 28,5 proc. respondentów, ocenę „raczej źle” szefowa rządu otrzymała od 27,5 proc. pytanych, „raczej dobrze” premier oceniło 21,5 proc. badanych, a „zdecydowanie dobrze” – 13 proc.
W tym samym czasie w dziennikach i czasopismach pojawiło się 2,5 tysiąca wzmianek na temat premier Szydło. Większość publikacji miało charakter informacyjny i neutralny. Wśród tekstów publicystycznych nacechowanych emocjami, pozytywny wydźwięk ma 86 proc. materiałów.  Najczęściej, bo blisko 150 razy, o szefowej rządu pisała „Gazeta Wyborcza”. W pierwszej piątce znalazły się jeszcze „Rzeczpospolita”, „Super Express”, „Nasz Dziennik” i „Gazeta Polska Codziennie”. Najwięcej artykułów o charakterze negatywnym pojawiło się w „Gazecie Wyborczej” (5). Najwięcej pozytywnych publikacji o Beacie Szydło zamieścił natomiast „Super Express” (12) i „Nasz Dziennik” (11).

Najbardziej medialny doradca?
Na drugim miejscu w rankingu popularności nazwisk w social media jest minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Jego działalność komentowano w serwisach społecznościowych ponad 30 tysięcy razy.Najwięcej komentarzy, w których pojawiło się nazwisko ministra, opublikowano 24 listopada. Wtedy też media doniosły o objęciu przez 20-letniego Edmunda Jannigera funkcji doradcy Ministra Obrony Narodowej. Drugi szczytowy moment dyskusji o szefie MON to 9-10 grudnia, kiedy ogłoszono, że Janniger został odwołany ze stanowiska. Jak wynika z monitoringu social media w IMM, falę komentarzy można było zaobserwować również 5 grudnia. Tego dnia w serwisie Wykop.pl pojawił się link do artykułu na temat  trwających w MON prac nad zapewnieniem Polsce dostępu do broni jądrowej.
Wśród komentarzy nacechowanych emocjonalnie, aż 63 proc. zawierało słowa poparcia dla prac ministra. Na łamach prasy - w ciągu 30 dni od zaprzysiężenia rządu - nazwisko Antoniego Macierewicza pojawiło się 886 razy. O ministrze obrony najczęściej pisała „Gazeta Wyborcza”, „Gazeta Polska Codziennie”, „Rzeczpospolita”, „wSieci” oraz „Gazeta Polska”. Najwięcej pozytywnych publikacji zamieściła „Gazeta Polska” (m.in. obszerny materiał „Alfabet Antoniego Macierewicza”), a najwięcej krytycznych –  „Gazeta Wyborcza”. Wśród wszystkich publikacji, których autorzy poddawali szefa MON ocenie, pozytywny wydźwięk miało 59 proc. materiałów. Pozostałe teksty były krytyczne.

Między teatrem a TV
O szefie resortu kultury Piotrze Glińskim internauci wspominali blisko 30 tysięcy razy.
Nazwisko ministra w komentarzach internautów najczęściej pojawiało się w dniach 21-23 listopada. Było to blisko 15 tysięcy wzmianek, czyli połowa wszystkich publikacji z całego miesiąca. Ma to związek ze sprawą Teatru Polskiego we Wrocławiu i premierą sztuki „Śmierć i dziewczyna”, a także z wywiadem, jakiego Gliński udzielił w telewizji TVP Info. W trakcie programu publicystycznego doszło do spięcia między ministrem a prowadzącą dziennikarką Karoliną Lewicką, co z kolei wywołało natychmiastową reakcję Polaków w postaci mocno spolaryzowanych komentarzy w mediach społecznościowych.
Z monitoringu komentarzy wynika, że działania szefa resortu kultury zyskały uznanie w oczach 60 proc. internautów wypowiadających się na jego temat w sposób inny niż neutralny. Pozostałe opinie są krytyczne. Prasa wspominała o Piotrze Glińskim 238 razy, głównie w publikacjach neutralnych. Nazwisko ministra najczęściej pojawiało się w „Gazecie Wyborczej”, „Polityce”, „Polska Dzienniku Łódzkim”,  „Faktach i Mitach” (najwięcej krytycznych publikacji) oraz „wSieci” (najwięcej pozytywnych).

Trybunał i sprawiedliwość
Kolejny w rankingu Zbigniew Ziobro kierujący pracami Ministerstwa Sprawiedliwości pojawiał się w dyskusjach Polaków blisko 12 tysięcy razy.
Na początku grudnia głównym motorem dyskusji była zapowiedź złożenia przez Ziobrę wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego. Kilka dni później, internauci blisko 1,2 tysiąca razy wymienili nazwisko szefa resortu sprawiedliwości - ponownie w związku z Trybunałem. W tych dniach najczęściej cytowano i odwoływano się do wypowiedzi ministra w programie „Tak jest” na antenie telewizji TVN24.
Tylko 20 proc. wpisów, które zawierały słowa nacechowane emocjami w odniesieniu do Zbigniewa Ziobry, miało pozytywny wydźwięk. Nazwisko szefa resortu sprawiedliwości pojawiło się w artykułach prasowych 290 razy. Najczęściej w „Gazecie Wyborczej”, „Polska Metropolii Warszawskiej”, „Rzeczpospolitej”, „Polska Gazecie Krakowskiej” i „Do Rzeczy”. Dominowały publikacje neutralne. Wśród tych, które zawierały słowa o ładunku emocjonalnym, 87 proc. wyrażało krytyczny stosunek wobec Zbigniewa Ziobry.

Wizyty i protesty
O Witoldzie Waszczykowskim, ministrze spraw zagranicznych, w ciągu 30 dni od zaprzysiężenia pojawiło się w mediach społecznościowych ponad 10,5 tysiąca wzmianek.
Za wyjątkiem dnia zaprzysiężenia, najgłośniejsze dyskusje o szefie polskiego MSZ toczyły się m.in. pod koniec listopada: w dniu i dzień po wizycie Waszczykowskiego w Berlinie. Najwięcej komentarzy pojawiło się jednak w związku z reakcją ministra na słowa przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza, który stwierdził, że wydarzenia w Polsce mają charakter zamachu stanu. Szef MSZ zapowiedział, że upoważnił polskiego ambasadora przy UE do wręczenia Schulzowi noty protestacyjnej.
Opinie, w których internauci użyli słów z pozytywnym ładunkiem emocjonalnym, stanowiły 59 proc. wszystkich komentarzy. Witold Waszczykowski pojawił się na łamach prasy 242 razy. Najczęściej – w „Gazecie Wyborczej”. Krytyczne publikacje dotyczyły najczęściej problemów związanych z kwestią przyjęcia do Polski uchodźców, a pozytywne – reakcji MSZ na uprowadzenie Polaków przez piratów u wybrzeży Nigerii.

Ułaskawienie na Twitterze
Nazwisko Mariusza Kamińskiego w kontekście sprawowania funkcji ministra koordynatora służb specjalnych w rządzie Beaty Szydło pojawiło się w wypowiedziach polskich internautów 9,5 tysiąca razy.
Najwięcej komentarzy, w których internauci wspominali o Mariuszu Kamińskim, opublikowano w dniach 17-18 listopada. Wzmożona dyskusja miała związek z zastosowaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę prawa łaski wobec ministra. Chodziło o decyzję sądu, który w marcu 2015 roku wydał wyroki skazujące byłych szefów CBA, w tym również Mariusza Kamińskiego, na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk, m.in. za przekroczenie uprawnień CBA przy „aferze gruntowej”. W stosunku do Mariusza Kamińskiego, jedynie 18 proc. opinii miało pozytywny wydźwięk.
Podobnie w prasie, gdzie tylko w 21 proc. tekstów pojawiała się pozytywna ocena działań ministra. Pozostałe materiały, w których pojawiły się słowa i zwroty oceniające, miały wydźwięk krytyczny. Nazwisko Kamińskiego najczęściej pojawiało się w materiałach „Gazety Wyborczej”, na łamach „Polska Dziennika Łódzkiego”, w „Polityce” i „Rzeczpospolitej”.

Rząd „rozbroi Polaków”?
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak pojawił się w komentarzach Polaków w mediach społecznościowych 6,5 tysiąca razy. Największe i najbardziej spolaryzowane dyskusje w social media dotyczyły głównie reakcji Błaszczaka na słowa przewodniczącego europarlamentu Martina Schulza, który zarzucił Polsce brak solidarności w kwestii uchodźców. Szef MSWiA w odpowiedzi nawiązał do II wojny światowej i wypomniał Niemcom rzeź Woli. Emocje wywołała też decyzja ministra o poparciu dla projektu zmian w unijnej dyrektywie o broni palnej. Internauci do komentarzy na ten temat dołączali najczęściej link do artykułu w portalu wPolityce.pl. „Czy minister Błaszczak wspiera rozbrojenie Polaków? Nowy szef MSWiA poparł w Brukseli prace nad antyobywatelskim projektem” - pisał serwis.

Pomimo negatywnego wydźwięku wielu publikacji w portalach internetowych, aż 78 proc. komentarzy nacechowanych emocjami wyrażało poparcie dla ministra. Podobnie w prasie, gdzie choć dominują teksty informacyjne i neutralne, to wśród tych, które poddały ocenie pracę ministra, pozytywne publikacje stanowią 76 proc. Pozostałe – to teksty o wydźwięku negatywnym. Krytycznie na temat Błaszczaka wypowiedział się m.in. Łukasz Warzecha na łamach tygodnika „wSieci”: Pisząc o potrzebie reformy służb podległych resortowi, publicysta twierdzi, że „Błaszczak jej nie dokona”. „Nie jest dość sprawny, nie ma takich planów ani doświadczenia” - czytamy w tygodniku.

In vitro bez refundacji
5,6 tysięcy razy Polacy komentowali pracę Konstantego Radziwiłła, szefa resortu zdrowia.Najczęściej komentowanym wątkiem było ogłoszenie na początku grudnia decyzji o „wygaszaniu” programu refundacji procedury in vitro od przyszłego roku. Zainteresowanie internautów, choć głównie w specjalistycznych środowiskach, wywołała też zapowiedź powrotu lekarskich stażów podyplomowych. Minister wymienił to jako jeden z priorytetów kierownictwa w resorcie. Blisko 65 proc. wpisów, w których padło nazwisko ministra, miało wydźwięk pozytywny. Jeszcze bardziej przychylna szefowi resortu zdrowia była prasa, gdzie – wśród tekstów zawierających ocenę (z pominięciem materiałów informacyjnych) – 94 proc. to materiały przychylne. O Konstantym Radziwille najczęściej wspominała „Gazeta Wyborcza” i „Rzeczpospolita”. Zainteresowanie pracami resortu pod nowym kierownictwem często wyrażano w prasie specjalistycznej – m.in. w „Służbie Zdrowia” i w „Praktyce Lekarskiej”.

Bez gimnazjów i edukacji seksualnej?
Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska pojawiała się w komentarzach i wpisach w social media ponad 5 tysięcy razy. Internauci o szefowej MEN najczęściej wspominali komentując kwestię zapowiadanej likwidacji gimnazjów. Zainteresowanie na Facebooku i Twitterze wywołało także spotkanie minister ze stowarzyszeniem „Rzecznik Praw Rodziców” Karoliny i Tomasza Elbanowskich. Najwięcej dyskusji pojawiło się jednak na początku grudnia, co miało związek z publikacją wywiadu w tygodniku „wSieci”.

„Nie wpuszczę seksedukatorów do szkół. Zewnętrzne zespoły są zagrożeniem dla dzieci, bo ich nie znają. Mogą im tylko zaszkodzić. Trzeba szanować intymność młodych ludzi” - mówiła minister w rozmowie z dziennikarzem. Na rozmowę powoływały się później m.in. portale wPolityce.pl i NaTemat, a publikacje te były szeroko komentowane i udostępniane na Facebooku i Twitterze.
Słowa poparcia pod adresem minister Zalewskiej to 83 proc. wszystkich nacechowanych emocjonalnie publikacji w mediach społecznościowych.

W ciągu 30 dni sprawowania urzędu, prasa pisała na temat Anny Zalewskiej 302 razy. Główne źródło publikacji to „Głos Nauczycielski”, przed „Gazetą Wyborczą”, Dziennikiem Gazetą Prawną”, „Gazetą Pomorską” i „Polska Dziennikiem Zachodnim”. Jedyną wyraźnie krytyczną publikacją był artykuł „Gazety Wyborczej” zatytułowany „Szkoła miernot”, w którym autor Robert Siewiorek sprzeciwia się pomysłom rządu w sprawie likwidacji gimnazjów.
Dziesiątkę najbardziej popularnych członków rządu zamyka kierujący pracami Ministerstwa Rozwoju Ministerstwo Rozwoju  Mateusz Morawiecki. W ciągu 30 dni od zaprzysiężenia, Polacy w social media komentowali jego pracę blisko 3,4 tysiące razy. W dyskusjach w media najrzadziej pojawiał się minister sportu i turystyki Witold Bańka, szefowa resortu cyfryzacji Anna Streżyńska i Dawid Jackiewicz kierujący pracami  Ministerstwa Skarbu Państwa.

Łukasz Jadaś, IMM
Metodologia: monitoring mediów społecznościowych i prasy z dni 16.11 – 16.12.2015 r. Monitorowano nazwiska zaprzysiężonych członków rządu w kontekście nazw ministerstw lub sprawowanych stanowisk.

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin