Jak informuje dziennik Nowiny, w tym roku województwo podkarpackie zapłaciło prawie 9,5 mln zł za promocję na pokładach samolotów przewoźników latających z podrzeszowskiej Jasionki. Według rzecznika urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie to dobry sposób na reklamę. Według innych samorządowców – zawoalowana forma dopłaty do połączeń lotniczych.
Podkarpacki samorząd zapłacił 4 mln zł za promocję na pokładach samolotów Ryanair oraz prawie 5,5 mln zł za promocję w Eurolocie. Obie linie latają z lotniska Rzeszów-Jasionka. W ramach współpracy Ryanair umieścił reklamę Podkarpacia na dwóch samolotach oraz na pokładach trzech kolejnych maszyn. Materiały pojawiają się także w gazetkach pokładowych oraz na stronie przewoźnika. Jak zaznacza Tomasz Leyko, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, samoloty z logo województwa podkarpackiego latają po całej Europie. Dzięki tej reklamie wielu obcokrajowców ma pierwszy kontakt z regionem.
Inaczej promocję u tanich przewoźników interpretuje Beata Górka, rzeczniczka marszałka województwa lubelskiego. „Zarząd nie zdecydował się na kupno reklam, czyli po prostu na dopłatę do połączeń lotniczych” – mówi wprost. Ekonomista Artur Chmaj przyznaje natomiast, że niektórym osobom nie podoba się taki sposób wydawania pieniędzy podatników. Jednak bez reklam tanie linie mogą być zmuszone do podniesienia cen biletów na loty z Rzeszowa lub w ogóle wyniosą się z lotniska. (ks)
Jak przygotować strategię promocji miasta? Dowiesz się z kursu internetowego Akademii PRoto „Marketing miejsc”!
