wtorek, 16 grudnia, 2025
Strona głównaAktualnościRenault ośmieszyło się aferą szpiegowską

Renault ośmieszyło się aferą szpiegowską

Na początku stycznia Renault zwolnił trzech swoich dyrektorów, zarzucając im szpiegostwo gospodarcze. Tymczasem śledztwo dotyczące tej sprawy zamieniło się w farsę – czytamy na stronie bbc.co.uk.

Sprawa Renault przypomina klasyczny skandal, powiązany z mediami, przemysłem, służbami specjalnymi, politykami oraz… dezinformacją. Sprawa dotyczyła trzech osób: Michela Balthazarda – dyrektora ds. nowych technologii, jego zastępcy Bertrand Rochette oraz Matthieu Tenenbauma – zastępcy dyrektora działu pojazdów elektrycznych. Cała trójka została oskarżona o sprzedawanie informacji dotyczących programu budowy samochodów elektrycznych, wartego 4 miliardy euro.

Renault przeprowadziło wewnętrzne śledztwo. Ponieważ rząd Francji jest jednym z właścicieli koncernu, sprawą zajęła się też francuska agencja wywiadowcza DCRI. Odkryła ona, że zarzuty dotyczące zwolnionych dyrektorów były oparte na donosie jednego anonimowego informatora, a konta, na które miały rzekomo wpływać pieniądze za przekazane tajemnice, nie istnieją. Całkowicie realne były natomiast pieniądze, które Renault przekazało anonimowemu informatorowi – 250 tys. euro.

W efekcie Renault zrehabilitowało swoich byłych pracowników, a w areszcie znalazł się… dyrektor ds. bezpieczeństwa Renault, którego oskarżono o oszustwo. Członkowie zarządu Renault zostali za to uznani za lekkomyślnych paranoików z szefem koncernu Carlosem Ghosnem na czele. „Oczywiście, że jesteśmy pewni. Gdybyśmy nie byli pewni, nie znajdowalibyśmy się w punkcie, w którym znajdujemy się teraz” – zapewnił on w jednym z wywiadów dotyczących przemysłowego szpiegostwa zapewniając, że „nie jesteśmy amatorami” i „nie wymyśliliśmy tej sprawy”. (ks)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj