Rozmowy prawników Barbary Kwiecień i Migut Media
Wczoraj w godzinach popołudniowych doszło do spotkania pełnomocników Migut Media i Barbary Kwiecień oraz byłych pracowników agencji BCA. Barbara Kwiecień nie chce komentować tego spotkania. „Mogę jedynie potwierdzić, że do niego doszło” – powiedziała. „W tej chwili działamy adekwatnie do kroków podjętych przez Migut Media – jesteśmy na etapie sporów sądowych. Jest to etap bardzo poważny i przykry” – dodała Kwiecień.
Również pełnomocnik Wiesława Miguta, mecenas Maciej Ślusarek potwierdził, że spotkanie się odbyło, ale nie może podać żadnych szczegółów, które jego dotyczą. „Mogę natomiast powiedzieć, że ani z jednej, ani z drugiej strony nie padła żadna przełomowa propozycja, a więc jesteśmy ciągle na tym samym etapie” – powiedział. Pełnomocnik Wiesława Miguta podkreślił także, że ze strony Migut Media zostały podjęte wszelkie kroki, aby rozwiązać sprawę polubownie. „Zwróciliśmy się do Edelmana z pismem przedstawiającym fakty oraz z terminem, w którym oczekujemy kontaktu. Jeśli on nie nastąpi, zarówno wobec Barbary Kwiecień, jak i Edelman Polska zostaną złożone pozwy i podjęte inne kroki prawne” – mówi Ślusarek.
Barbara Kwiecień poinformowała, że złożyła do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Wiesława Miguta, któremu audytor przekazał dokumenty za 2004 i początek 2005 roku. Pełnomocnik Miguta twierdzi, że przechowywanie dokumentów przez jego klienta jest konieczne, ponieważ w sytuacji paraliżu prac zarządu spółki nie ma nikogo, kto mógłby to zrobić.
Wiesław Migut w rozmowie z PRoto powiedział, że „zamierzał i nadal zamierza ratować firmę. Pojawił się potencjalny inwestor, który chciał odkupić udziały ode mnie lub Barbary Kwiecień, ale postawiła ona warunek nie do przyjęcia – że sprzeda udziały tylko wówczas, jeśli ja, BCA i nowy inwestor nie będziemy teraz lub w przyszłości występować z roszczeniami wobec niej lub Edelmana”.