Nie kłamie w mediach, bo kłamstwo się nie opłaca, za to często nabiera wody usta. Najtrudniejsze miała początki, sukcesem dla jej jest już sam fakt piastowania stanowiska w tak młodym wieku – o rzecznikowaniu w PZPN opowiada Agnieszka Olejkowska.
W obszernym wywiadzie, jakiego udzieliła Magazynowi Futbol, opowiada o początku swojej kariery w Polskim Związku Piłki Nożnej, którą zaczęła jeszcze na studiach. Jak przyznaje, długo zastanawiała się nad objęciem funkcji rzecznika prasowego. „Bałam się, że nie podołam” – mówi. Najbardziej nie lubi w swojej pracy m.in. stereotypowego myślenia o PZPN czy braku wyrozumiałości.
Podkreśla, że w swojej pracy nie kłamie, bo kłamstwo ma krótkie nogi. Stara się natomiast nie mówić o rzeczach dla Związku nieprzychylnych, by nie pogarszać sytuacji. Za to pytana, ile razy przed kamerami musiała nabierać wody w usta, odpowiada: „Nie jestem w stanie tego zliczyć. Lepiej nic nie powiedzieć niż powiedzieć słowo za dużo.” Olejkowska twierdzi także, że jej największym sukcesem jest już sam fakt, że w tak młodym wieku objęła funkcję rzecznika PZPN. Zaś jako porażkę wskazuje fakt, że w Związku wciąż jest wiele do zrobienia. (bs)


