Rzeszów będzie miał szefa promocji

dodano: 
24.08.2007
komentarzy: 
4

Jak podają Super Nowości, dopiero po trzech tygodniach od ukazania się ogłoszenia na stanowisko dyrektora wydziału promocji, kultury i sportu, do rzeszowskiego Urzędu Miasta wpłynęły oferty. W ostatnim dniu przyjmowania aplikacji nadeszło 9 zgłoszeń. W przyszłym tygodniu zbierze się komisja konkursowa.
 
Jak czytamy w tekście, przed nowym rzecznikiem stoi duże wyzwanie, bo dotychczasowy szef promocji, Tadeusz Szylar, popełnił wiele błędów. „Fatalna reklama Grand Prix w Siatkówce Kobiet, do tego nie najlepiej zorganizowany i zareklamowany II Ogólnopolski Festiwal Kina Offowego i brak spójnej wizji na promowanie Rzeszowa”.

Zdaniem Tomasza Solińskiego, specjalisty ds. PR w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, aby być skutecznym, przyszły dyrektor „musi mieć wsparcie radnych, prezydenta i… pieniądze na działanie”. A według nieoficjalnych informacji, prezydent Tadeusz Ferenc nie do końca jest przekonany do agresywnej polityki promocyjnej. (jcm)

Źródło:

Super Nowości, Są chętni na stanowisko dyrektora promocji, Aneta Gieroj, 23.08.07, s. 6.
komentarzy:
4

Komentarze

(4)
Dodaj komentarz
03.09.2007
17:56:07
praktyk PR
(03.09.2007 17:56:07)
niestety muszę powierdzić fakt, iż promocję w Rzeszowie traktowano po macoszemu...jednak przyznaję że prezydent Ferenc zrobił wiele dobrego dla miasta...dlatego zapewne teraz również postawi na dobrą promocję. Przyszłemu dyrektorowi życzę wytrwałości i sukcesów. z pozdrowieniem
27.08.2007
10:10:10
10 lat
(27.08.2007 10:10:10)
Rzeczywiście praca dla samorządów to nie jest łatwa sprawa. Jeśli prezydent nie jest przekonany …. Oczywiście są wyjątki, choćby Gdynia i Open’er Festival i kilka innych świetlanych przykładów. Dużo dobrego w tej materii robi Mateusz Zmyślony z Eskadry. To jednak chlubne wyjątki. Polski PR i współpraca z samorządami… Zazwyczaj jest tak wybory, jak to wybory władze miasta z „z klucza”, potem ekipa urzędników z „klucza, partyjnego dodam”, potem 15 naczelników, których interesuje promocja miasta, albo i nie. Następnie rzecznik, który ma pojęcie co ma robić, albo i nie. Znam kilku sensowych ludzi z naszej branży, którzy po doświadczeniach agencyjnych i dużych firmach, zwykle „tak na chwilę” trafiali do samorządowych instytucji. Reasumując nie był to okres, który wspominają z rozrzewnieniem. Nie jest to moje wyśnione miejsce pracy. Dodam, znam kilku samorządowych Pijariowców, niektórzy naprawdę bardzo dobrzy, mogę powiedzieć nie jest to lekka praca.
24.08.2007
13:28:06
Mario
(24.08.2007 13:28:06)
Ani dziennikarz, ani osoba redagująca powyższą informację nie powinni umieszczać takiej opinii o byłym szefie promocji, bez konkretnych zarzutów i stanowiska ofiary. Zabrakło etyki rzetelności dziennikarskiej - kandydaci przynajmniej wiedzeliby na co się porywają. A tak, znaleziono kozła ofiarnego i kolejnych 9 stoi w kolejce do tego samego miana. PRowska braci, że też nie grzmicie?...
24.08.2007
12:34:08
pr-owiec
(24.08.2007 12:34:08)
dramat dla poprzedniego PR-owca i dla osoby, ktora mu taka opinie wystawila... nie powinno sie zle mowic o ludziach, ktorych dzialania sie firmuje (akceptuje) a feee
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin