Samorządowcy nie chcą przyznawać się do współpracy z agencjami PR
Dlaczego samorządowcy nie chcą przyznawać się do korzystania z usług PR-owych? „Urzędnicy mogą bać się potencjalnych oskarżeń, że zamiast budować szpitale czy domy dziecka wydają pieniądze podatników na działania, które w opinii społeczeństwa są niejasne, niepotrzebne i nie do końca uczciwe” – twierdzi Barbara Labudda z agencji Synertime.
Nie można jednak powiedzieć, by samorządy nie korzystały z narzędzi PR-owych, bo funkcjonują w rzeczywistości opartej na informacji . Część prezydentów przyznaje, że obawia się nawiązania współpracy z profesjonalną agencją, gdyż sam fakt, mógłby wywołać sytuację kryzysową i rozpędzić lawinę negatywnych komentarzy publikowanych w lokalnych mediach” – czytamy w marketingmiejsca.com.pl. Potwierdza to Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, i przyznaje, że o ile korzystanie z PR-u nie jest dla niego problemem, to społeczeństwo nie jest temu tak przychylne. Tak było w przypadku sytuacji Bartłomieja Wojdaka, szefa łódzkiej promocji, który przyznał, że chce nawiązać współpracę z jedną z największych agencji PR w kraju. Jednak miasto szybko wycofało się z pomysłu, a Wojdak niechętnie wspomina całe zdarzenie. Nie można jednak powiedzieć, żeby samorządy w ogóle nie korzystały z usług agencji. „W moim przekonaniu samorządy współpracują z partnerami zewnętrznymi praktycznie cały czas, ale z lepszym lub gorszym skutkiem” – sądzi Anna Proszowska-Sala, szefowa Citybell Consulting. (kg)
Akademia PRoto już dziś zaprasza wszystkich pracujących w administracji publicznej do skorzystania z pakietu kursu internetowego - PR w administracji publicznej!