Per social media ad astra, czyli marki o perseidach

dodano: 
18.08.2016
komentarzy: 
0

W sierpniu w mediach społecznościowych pojawiło się blisko 20 tysięcy komentarzy na temat perseidów, a treści na ten temat były wyświetlone w Polsce kilkanaście milionów razy. Jak wynika z monitoringu IMM, życzenia do spadających gwiazd głośno wypowiadały także marki. Najskuteczniejsze z nich - m.in. Lays, Prince Polo, czy MINI - mogły liczyć na dotarcie nawet do kilkuset tysięcy odbiorców.

A wszystko to dzięki kosmicznym zbiegom okoliczności, długim podróżom roju meteorów i kreatywności twórców treści na potrzeby marketingu internetowego.

Gwiazdy w social mediach
Najbardziej angażującym dniem w dyskusji o perseidach był 12 sierpnia. W ciągu 24 godzin wzmianki o roju meteorów wywołały blisko pół miliona interakcji. Które marki najlepiej przygotowały się na „spadające gwiazdy”?

Marka MINI zachęcała do oglądania perseidów z foteli kabrioletu MINI Cabrio.

Marka chipsów Lay's przypominała, by na nocne biwakowanie zabrać ze sobą paczkę przekąsek.

Wystarczy tylko termos z herbatą i wycieczka za miasto - przekonywała sieć elektromarketów Saturn.

Marka Prince Polo zachęcała do pomyślenia o słodkich życzeniach, na co użytkownicty Facebooka zareagowali ponad 2,5 tysiąca razy.

Do życzeń - tym razem tych podróżniczych - nawiązywała eSky Polska, internetowa agencja turystyczna.

Receptę na przetrwanie nocy miały zarówno sieć cukierni Sowa, jak i marka sklepów całodobowych Małpka. Filiżanka espresso czy Red Bull?

Alternatywę dla kawy i napojów energetyzujących zaproponowała m.in. restauracja Aioli na Instagramie.

Marzenia o tym, by zamiast perseidów z nieba spadały gorące pizze, to domena marki Guseppe.

Podobne życzenia mieli fani batonów Snickers oraz soków i napojów Tymbark.

Księgarnie Matras proponowały, by w noc spadających gwiazd spojrzeć także na półkę z książkami. Sieć oferowała 30-procentową zniżkę na wszystkie książki.

W luźny sposób o perseidach wspominały także inne marki z wielu branż, m.in. Alior Bank, Netia, Sanofi czy grupa PZU.

Gwiezdny eventjacking
To tylko część z przykładów zastosowania eventjackingu ze „spadającymi gwiazdami” w roli głównej przez obecne w social mediach firmy.

Perseidy „odwiedzają” Ziemię co roku. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by marki dobrze przygotowały się na tę widowiskową noc i wplotły ją w dyskusję o własnych produktach i usługach. Zwłaszcza, że dyskusja o spadających gwiazdach” ma dwie ogromne zalety, charakterystyczne zresztą dla każdego wydarzenia, które marka może wykorzystać na potrzeby eventjackingu (a także marketingu w czasie rzeczywistym).

Po pierwsze, spotyka się z ogromnym zainteresowaniem zarówno internautów, jaki i „dużych” mediów w serwisach społecznościowych. Nie tylko z powodu trwającego sezonu ogórkowego. Medialność perseidów przełożyła się w sierpniu na blisko 20 tysięcy wzmianek w serwisach społecznościowych, kilkunastomilionowe dotarcie i ponad trzy miliony interakcji z treściami na temat „spadających gwiazd”. Internauci chętnie reagują na publikacje o perseidach, interaktywność tematu jest duża.

Po drugie, temat perseidów jest „bezpieczny”: trudno tu o wywołanie kontrowersji, hejtu czy internetowych starć światopoglądowych. Wiemy to już instynktownie, ale „bezpieczeństwo" potwierdza także analiza wydźwięku wzmianek w mediach społecznościowych. Aż 80 proc. komentarzy na temat perseidów zawiera słowa i frazy z pozytywnym ładunkiem emocjonalnym.

Kosmiczne sierpniowe wydarzenie stało się - i takim będzie także za rok - gotowym tematem do angażującej internetowej rozmowy marki z jej fanami, i dobrym pretekstem do zaangażowania nowych odbiorców.

Pamiętajmy, że w skali całego roku podobnych okazji i wydarzeń jest wiele. Na niektóre można przygotować się wcześniej, inne warto odnajdywać, korzystając z narzędzi do monitorowania internetu i mediów społecznościowych.

Łukasz Jadaś, IMM

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin