Solski odszedł z firmy, bo…
Ryszard Solski odchodzi z agencji Sigma. Redakcja PRoto spytała o powody i plany na przyszłość.
Redakcja PRoto: Dlaczego zdecydował się Pan na odejście z Sigmy?
Ryszard Solski: Wyczerpała się według mnie formuła, w myśl której w agencji jest zarówno właściciel i prezes, który chce mieć swój udział w zarządzaniu firmą, jak i dyrektor generalny, którego obowiązki są zbliżone. Formuła ta sprawdzała się wiele lat, ale według mnie – już się wyczerpała. Ja mam własne koncepcje, ale moje odejście nie było niespodzianką, bo mówiłem o nim Prezesowi Jacewiczowi już rok temu.
Red.:Czy takie były powody również rok temu?
R.S.:Dokładnie takie same, ale obiecałem, że zostanę do końca roku, bo o to poprosił mnie Prezes.
Red.: Kto Pana zastąpi?
R.S.: Sądzę, że właściciel ma kilka opcji – może sam zająć się tym, czym zajmowałem się dotąd ja, może zorganizować rekrutację lub wyłonić na moje miejsce kogoś z zespołu. Nie wiem, jakie są jego plany. On o moich wiedział wcześniej, więc być może ma już konkretny plan.
Red.:Jakie są Pana plany?
R.S.: Muszę rozważyć kilka opcji, ale ponieważ w agencji pracuję do 12 marca włącznie i w ostatnim dniu prowadzę jeszcze konferencję dla klienta – to na razie nie zmierzam o tym mówić. O tym, czym się zajmę, poinformuję na początku kwietnia, bo do końca marca oficjalnie jestem jeszcze pracownikiem Sigmy.
Rozmawiała Kinga Kubiak