piątek, 19 grudnia, 2025
Strona głównaAktualnościSposób na obraźliwe wypowiedzi w sieci? Brak odpowiedzi na zaczepki

Sposób na obraźliwe wypowiedzi w sieci? Brak odpowiedzi na zaczepki

„Dzisiejszy internetowy cham tym się różni od dawnego chama wioskowego czy miejskiego żula, że godność odbiera swej ofierze nie kłonicą lub biciem po gębie, lecz wyzwiskami, oszczerstwami i publicznym szyderstwem” – czytamy w Gazecie Wyborczej. Teraz wyzwiskami w sieci obrzucany jest Maciej Stuhr, wcześniej o ochronę swojego wizerunku walczył w sądzie Radosław Sikorski wraz z żoną.

W internecie można sobie na wiele pozwolić, jednak niesie to za sobą negatywne skutki. Niektórzy internauci się nie hamują i wtedy poszkodowani wchodzą na drogę sądową. Tak było w przypadku Radosława Sikorskiego i Anne Applebaum, którzy wytoczyli proces wydawcom Faktu i Pulsu Biznesu za to, że nie usuwali ze swoich forów treści obrażających ministra i jego żony – czytamy w gazecie.

Agresja w sieci nie jest rzadkością – co trzeci internauta spotkał się z agresywnymi zachowaniami (badanie Wyższej Szkoły Górniczej w Dąbrowie Górniczej). Wielka Brytania postanowiła zareagować i szykuje nową ustawę o zniesławieniu, która pozwoli na szybsze reagowanie na obraźliwe treści w sieci. Ustawa nałoży obowiązek na operatorów stron, którzy będą zobowiązani do usuwania napastliwych wpisów oraz będą musieli ujawnić tożsamość najbardziej agresywnych autorów.

Na negatywne wpisy najlepiej nie reagować – wszelkie odpowiedzi będą tylko prowokować. A gdy droga oficjalna nie skutkuje, zdaniem autora, pozostaje inny wypróbowany sposób na radzenie sobie z takimi sytuacjami – można „zabić śmiechem”. (kg)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj