piątek, 5 grudnia, 2025
Strona głównaAktualnościWiadomościSprawa Joanny Dunikowskiej-Paź. TVP złożyło zawiadomienie do prokuratury

Sprawa Joanny Dunikowskiej-Paź. TVP złożyło zawiadomienie do prokuratury

2 września 2025 roku Telewizja Polska poinformowała o złożeniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw z nienawiści na szkodę dziennikarki stacji – Joanny Dunikowskiej-Paź. Do Marzeny Paczuskiej, Telewizji Republika i reprezentujących ją Danuty Holeckiej i Michała Solarza oraz Telewizji wPolsce24 i związanej z nią Marty Kielczyk przesłano także wezwania do złożenia oświadczeń wraz z przeprosinami.

13 sierpnia 2025 roku, w trakcie konferencji prasowej ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, jedna z dziennikarek zapytała: „Czy planuje pan konsultacje z KN przed wylotem do USA?”. Nagranie, na którym reporterka używa inicjałów zamiast imienia i nazwiska prezydenta Karola Nawrockiego, pojawiło się jeszcze tego samego dnia w programie „Kwiatki Polskie” w TVP Info oraz zostało udostępnione na portalu X przez Kanał Zero. Jeden z użytkowników platformy poprosił sztuczną inteligencję o informację, kim jest pytająca dziennikarka. Grok stwierdził, że była to Joanna Dunikowska-Paź, jedna z twarzy TVP Info. Mimo że chatbot wycofał się z tej opinii już po około 40 minutach, użytkownicy portalu zdążyli podać ją dalej, powodując falę hejtu kierowanego w stronę dziennikarki.

Jak przeanalizował IMM, do czasu zdementowania fałszywej informacji wpisy w social mediach o Dunikowskiej-Paź lub o „dziennikarce TVP” (bez nazwiska) wygenerowały ok. 0,5 mln kontaktów. Całość tematu w dniach 13-19 sierpnia uzyskała 8,1 mln zasięgu.  Z tego  prawie 6,5 mln to dotarcie przekazów opisujących sytuację bez nawiązania do TVP oraz tych, które ukazały się po zdementowaniu fałszywej informacji.

Czytaj więcej: Ponad 1,5 mln zasięgu fake newsa od Groka. Analiza sprawy Joanny Dunikowskiej-Paź

„Przypadek Joanny Dunikowskiej-Paź jest bardzo mocnym przykładem tego, jak niebezpieczne mogą być pomyłki generatywnej sztucznej inteligencji. Wystarczyło jedno błędne przypisanie wypowiedzi przez narzędzie AI, by uruchomić falę hejtu i nieuzasadnionej nagonki na osobę, która w ogóle nie brała udziału w zdarzeniu. To pokazuje, że »halucynacje« AI – czyli sytuacje, gdy system podaje fałszywe informacje z pełnym przekonaniem – mogą mieć bardzo realne, poważne konsekwencje dla reputacji i bezpieczeństwa konkretnych osób” – podkreśla Monika Ezman, dyrektorka centrum zarządzania jakością i działu analiz w IMM.

Ekspertka z Instytutu Monitorowania Mediów omówiła też szerzej temat w podcaście „News Albo Fake News” Polskiego Radia. Rozmowy można posłuchać tutaj. (ko) 

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj