Były marszałek lubuski został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 3 tys. zł grzywny oraz trzyletni zakaz pełnienia kierowniczych funkcji publicznych. Powód? Przekroczenie uprawnień w związku ze zleceniem na strategię promocji województwa – informuje Gazeta Wyborcza Zielona Góra.
Jak czytamy, prokuratura uznała, że przy podpisywaniu zlecenia na strategię promocji województwa były marszałek Krzysztof Szymański złamał prawo o zamówieniach publicznych. Bez ogłaszania przetargu zawarł bowiem wartą 350 tys. zł umowę z gdyńską agencją Eurocean. W dodatku nie przedłożył jej ani prawnikom, ani skarbnikowi województwa.
„Procedurę wyboru firmy z wolnej ręki można stosować tylko w szczególnych przypadkach. Gdy projekt opiewa na mniej niż 15 tys. euro lub gdy na rynku jest tylko jedna firma, która może wykonać takie zadanie. Tymczasem marszałek miał w czym wybierać” – argumentuje cytowany przez gazetę Grzegorz Szklarz, rzecznik zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej. Były marszałek jest przekonany o swojej niewinności i na łamach Wyborczej zapowiada apelację. „(…) Wypełniałem swoje obowiązki zgodnie z prawem. (…) Nie chciałem (…) wydawać publicznych pieniędzy na projekty, których zawartość byłaby okryta tajemnicą handlową” – tłumaczy.
Jak podaje Wyborcza, za sprawą następcy Szymańskiego opracowana przez Eurocean strategia nigdy nie została zrealizowana. Marcin Jabłoński anulował umowę i ogłosił przetarg wart 400 tys. zł, który wygrała firma Bakalie. (iw)


