sobota, 27 lipca, 2024
Strona głównaAktualnościSubiektywny ranking PRoto na koniec roku

Subiektywny ranking PRoto na koniec roku

Koniec roku to dobra okazja na różne podsumowania. PRoto przygotowało także swój zupełnie subiektywny ranking najciekawszych wydarzeń, które, z różnych powodów, poruszały środowisko PR-owców i podnosiły im temperaturę oraz ciśnienie. A więc zacznijmy.

1. Najciekawszy transfer ze świata mediów do świata PR-u. PRoto nagradza w tej kategorii Marka Sokoła i Damiana Kurasia, do marca dziennikarzy stacji TVN24, którzy nie uwierzyli nieprzychylnym stereotypom na temat PR-u i odważnie założyli agencję NewsPR.

2. Branżę opuścił natomiast Paweł Biedziak, który po latach rzecznikowania i zarządzania komunikacją Policji przeszedł do redakcji Super Expressu. PRoto docenia całokształt jego osiągnięć dlatego jego decyzję nagradza w kategorii Najciekawszy transfer ze świata PR-u do mediów.

3. Ruchy kadrowe trwały też na linii: PR – polityka. Najciekawsze według PRoto było przejście do biznesu Konrada Ciesiołkiewicza, współautora wizerunku premiera Marcinkiewicza. Ciesiołkiewicz, zatrudniony od maja w dziale komunikacji marketingowej Polkomtela, obecnie szuka swojego miejsca w branży, o czym enigmatycznie poinformował PRoto „Nie potwierdzam, nie zaprzeczam” – ach, ten język polityki jest wciągający – z pełnym przekonaniem nagroda w kategorii Najciekawszy transfer ze świata polityki do PR-u.

4. PR ma też swojego człowieka w polityce – za wytrwałość i konsekwencję nagrodę w kategorii Najciekawszy transfer ze świata PR-u do polityki dostaje poseł Andrzej Halicki (GGK), a to zamieszanie z jego warszawskimi billboardami…ważne, że wszystko dobrze się skończyło.

5. W kategorii Największa nadzieja PR-u w 2007 roku PRoto przyznało swoje wyróżnienie agencji Liberty Group za jej udany debiut na New Connect warszawskiej GPW.

6. Charakter mijającego roku skłonił nas do przyznania też nagrody w kategorii Największe kuriozum roku w branży PR. Tu dyskusja była zażarta, ale wygrała nowa agencja Mroczek House – za …nie trzeba chyba tłumaczyć tej decyzji.

7. Było też kilka wydarzeń, które pozytywnie nas zaskoczyły – w kategorii Największe zaskoczenie 2007 roku – nagrodę dostaje agencja Ciszewski PR za odważne zerwanie umowy z liniami Ryanair.

8. Inne linie lotnicze dostają także nagrodę, tym razem w kategorii Największa wtopa 2007 roku – zasłużonym zwycięzcą jest LOT i jego strategia komunikacyjna, towarzysząca dwóm kryzysom: wypadkowi busa zastępczego oraz pytaniom na temat warunków transportu niepełnosprawnego pasażera.

Uważni odbiorcy różnych przekazów medialnych mieli w mijającym roku także wiele okazji do zdziwienia, zadumy, czasem uśmiechu. Odsłonił się Piotr Tymochowicz: „Chciałbym zdradzić Państwu pewną tajemnicę: 22 lata zajmuję się znaczeniem, interpretacją różnych gestów. I gdybyście mnie Państwo po tych 22 latach zapytali, co te postawy oznaczają, to mam na to jedną odpowiedź. Z pełną odpowiedzialnością chciałbym powiedzieć: proszę Państwa, one nic nie oznaczają” – powiedział w TVP 2, w programie „Pytanie na śniadanie”. Eliza Misiecka ostrzegała „Zmorą branży są agencje obiecujące gruszki na wierzbie i zapewniające, że spełnią każdą zachciankę klienta” – w artykule „PRodukcja rośnie” w magazynie Brief.

A Piotr Czarnowski podsumował w recenzji na PRoto: „Wprawdzie niektóre media są ostatnio bardzo aktywne w publikowaniu tekstów o PR krajowych autorów, ale teksty te przypominają bardziej wprawki przedszkolaka i są tak bliskie prawdziwej komunikacji jak laurka małego Józia jest bliska schematowi galaktyki spiralnej”.

Jaki będzie przyszły rok? Podobno wszystko zależy od nas;)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj