„Filmik promujący przyszłoroczne TSR miał być pomysłowym gadżetem na targach turystycznych w Poznaniu, a stał się antypromocją Szczecina. Internauci bezlitośnie wyśmiali dzieło” – informuje Kurier Szczeciński.
„Wyglądał wyjątkowo amatorsko. Po krytyce w internecie miasto po cichu usunęło go z serwisu YouTube” – czytamy dalej w dzienniku. Tymczasem Andrzej Smoliński, zastępca dyrektora biura komunikacji społecznej i marketingowej UM w Szczecinie, tłumaczy: „To był tylko element większej całości związanej z konwencją, w jakiej przygotowaliśmy nasze stoisko na Tour Salonie w Poznaniu”. I dodaje, że miasto chciało przypomnieć pozytywne emocje i budować w oparciu o nie „legendę filmową”. Takiej koncepcji podporządkowano wygląd całego stoiska utrzymanego w konwencji studia filmowego z kamerą, fotelem reżyserskim i innymi dodatkami. „Zależało nam, by przygotować nie tylko standardowy zestaw na targi (stoisko, ulotki itp.), ale także uruchomić aktywność odwiedzających” – mówi wicedyrektor wydziału. Każdy gość miał zatem zrobić sobie zdjęcie z zaproszeniem do Szczecina i powiedzieć coś do kamery. I film gotowy.
Tyle że jego odbiór nie był pozytywny. W sieci rozpętała się prawdziwa burza i… filmik z YouTube’a zdjęto. Jak donosi gazeta, całość, łącznie z aranżacją stoiska, kosztowała 10 tys. zł. Dziś przedstawiciele urzędu zapowiadają, że profesjonalne spoty dopiero powstaną – trzeba najpierw ustalić budżet na 2013 rok. W tym roku na działania związane z propagowaniem Tall Ships Race 2013 miasto wyda ok. 450-500 tys. zł. zgodnie z ustaleniami Kuriera Szczecińskiego, przyszłoroczny projekt budżetu promocyjnego zakłada kwotę 3,25 mln zł. (es)
