Szczypińska w reklamie

Na portalu gazeta.pl możemy przeczytać o najnowszej reklamie linii lotniczych Ryanair. Wykorzystano w niej wizerunek posłanki Jolanty Szczypińskiej, którą przedstawiono jako żonę premiera. Nad zdjęciem pary umieszczono pytanie: „Planują podróż poślubną?”. Z kolei w komiksowym dymku premier pyta: „Polecimy rządowym samolotem?”. Odpowiedź Szczypińskiej: „Nie ma takiej potrzeby. Ryanair gwarantuje najniższe ceny”. Zdaniem posłanki jej wizerunek wykorzystano bezprawnie i dlatego chce zażądać wysokiego odszkodowania na cel społeczny. Zdaniem szefowej warszawskiego biura agencji public relations Edelman Barbary Kwiecień: „To niesmaczne. Ale są jeszcze ludzie, którzy latają Ryanairem. Dla nich ta reklama może być śmieszna. Firma puszcza oko: »Przecież wszyscy wiedzą, że to jest żart!«. I ewentualny proces raczej nie wyrządzi krzywdy wizerunkowi tego przewoźnika w ich oczach”.
Według rzecznika rządu Jana Dziedziczka użycie wizerunku premiera bez jego zgody jest czymś niestosownym. Wysoce niestosowna jest także sugestia pojawiająca się w reklamie, jakoby premier miał wykorzystać rządowy samolot w prywatnej podróży”. Kancelaria premiera nie podejmie jednak żadnych kroków przeciw Ryanairowi. W Polsce skargi na nieetyczną i nieuczciwą treść ogłoszeń rozpatruje Związek Stowarzyszeń Rada Reklamy skupiający m.in. Izbę Wydawców Prasy i Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy w Polsce (IAA). (kk)