„Takie szczyty robią lepszy PR Polsce niż tysiąc spotów reklamowych w telewizji CNN” – pisze o konwencji klimatycznej w Poznaniu Agaton Koziński na łamach dziennika Polska. Autor uważa jednak, że odbywający się właśnie w stolicy wielkopolski szczyt ONZ nie przyniesie żadnych konkretnych decyzji ani rezultatów.
Koziński zauważa, że w XXI wieku szczytne idee poznańskiej konwencji nie znajdą wielu odbiorców, ale tak naprawdę nie to się liczy. Podkreśla, że bez względu na to, jakie będą jej wyniki, taka impreza to „fantastyczna sposobność by zademonstrować światu, że współczesna Polska nie ma nic wspólnego z krajem z dawnego obozu socjalistycznego”. Dodaje także, że cieszy go fakt, iż Polska przestaje być krajem, w którym podstawowym środkiem lokomocji jest koń, a po ulicach zaczynają chodzić dobrze ubrani ludzie. „Dokładne po to organizuje się takie konwencje, by moc pokazać się z jak najlepszej strony” – pisze Koziński. (mk)


