„Jednostki samorządu terytorialnego muszą dziś – jak nigdy dotychczas – działać na rynku w warunkach konkurencji. Powinny więc także dbać o swój wizerunek” – pisze Mariusz Szyrski na łamach Dziennika Gazety Prawnej Samorząd i Administracja. I wskazuje na pewne zawirowania prawne wokół pojęcia „promocja”.
Szyrski jest przekonany, że nowe technologie dają nieznane dotychczas możliwości zaistnienia gmin, powiatów i województw w świadomości obywateli – jako konsumentów. Powołuje się na raport „Top promocji polskich miast, powiatów i regionów 2013″, przygotowany przez Fundację Best Place – Europejski Instytut Marketingu Miejsc. Wynika z niego, że najwyższe uznanie wśród szefów promocji polskich miast, powiatów i regionów zdobył Poznań (27 proc. respondentów wymieniło to miasto na pierwszym miejscu jako jednostkę zasługującą na najwyższe uznanie w działalności promocyjnej), następnie Wrocław (12 proc.), Kraków (8 proc.), województwo małopolskie (8 proc.) oraz województwo śląskie (6 proc.). „Te miasta i regiony prowadzą bardzo charakterystyczną kampanię wizerunkową, która widoczna jest w całej Polsce za pośrednictwem nośników reklamowych oraz spotów telewizyjnych i internetowych” – dowodzi Szyrski.
Zaznacza też w swoim tekście, że nastawienie jedynie na maksymalizację zysków nie jest i nie powinno być głównym celem działania samorządów. „Tu chodzi przede wszystkim o takie zwiększanie zainteresowania danym regionem, aby różnego rodzaju podmioty działające na jego obszarze miały odpowiednie korzyści. Na przykład dzięki kampanii promującej rynek pracy zwiększa się zatrudnienie w regionie, z kolei za sprawą promocji turystyki zwiększa się napływ osób odwiedzających dany region” – tłumaczy dalej. Co ciekawe, zauważa ponadto, że w żadnej ustawie samorządowej nie odnajdziemy definicji legalnej pojęcia „promocja”. Brak także szczegółowego aktu prawnego odwołującego się bezpośrednio do tego konkretnego zadania jednostek samorządu terytorialnego. W konsekwencji o znaczeniu tego pojęcia decydują samodzielnie władze jednostek samorządu terytorialnego – wyjaśnia Szyrski. Dodaje, że ostatecznie, w celu wskazania definicji na gruncie prawa administracyjnego, można posłużyć się pomocniczo wyjaśnieniem NSA, który stwierdził, że promocję można uznać za zadanie własne gminy w rozumieniu art. 7 ust. i ustawy z o samorządzie gminnym, jeśli jej zakres (realny krąg potencjalnych klientów), forma, koszt i wiarygodność kontrahenta pozwalają na racjonalne założenie, że wspólnota samorządowa osiągnie wymierne korzyści z napływu dodatkowej liczby turystów (wyrok NSA w Gdańsku z 6 grudnia 2000 r., sygn. akt I SA/Cd 2038/99). (es)