TikTok planuje likwidację całego berlińskiego zespołu ds. zaufania i bezpieczeństwa, który odpowiada za moderację oraz usuwanie szkodliwych treści z platformy. Zadanie to ma zostać powierzone systemom opartym na AI, pracownikom korzystającym ze sztucznej inteligencji oraz zatrudnionym na kontraktach. Pracownicy w Niemczech rozpoczęli strajk z powodu masowych zwolnień – donosi theguardian.com.
Anna Sopel, rzeczniczka TikToka, w rozmowie ze źródłem przekazała, że planowane zmiany oraz zwolnienia pracowników mają na celu „usprawnienie przepływu pracy i poprawę wydajności”. Dodała także, że serwis wciąż pozostaje „w pełni zaangażowany w ochronę bezpieczeństwa użytkowników” – przekazuje źródło.
Jak czytamy, zespół ds. zaufania i bezpieczeństwa jest odpowiedzialny za weryfikowanie, czy publikacje na platformie nie zawierają szkodliwych treści – jak chociażby tych dotyczących przemocy, pornografii czy szerzących dezinformację i mowę nienawiści. Zdaniem ekspertów zlecanie tej pracy sztucznej inteligencji jest ryzykowne. Pracownicy TikToka niejednokrotnie zgłaszali, że automatyczny system moderacji serwisu nie spełnia swojej funkcji. Zdarzały się bowiem przypadki, że filmy, w których rzeczywiście pojawiały się niepożądane treści, nie zostały wykryte przez AI. „Sztuczna inteligencja nie jest w stanie zidentyfikować problematycznych zdjęć lub filmów, zwłaszcza jeśli chodzi o bardziej wyrafinowane treści” – zwraca uwagę cytowany przez źródło Kalle Kunkel, jeden z rzeczników Ver.di, związku zawodowego reprezentującego pracowników TikToka.
Plany serwisu dotyczące likwidacji zespołu berlińskich moderatorów wiążą się z zwolnieniem 150 osób. W związku z masowymi zwolenianami pracownicy TikToka w Niemczech rozpoczęli strajki i protesty – dowiadujemy się.
W ciągu ostatnich kilku tygodni związek zawodowy wielokrotnie zabiegał o podjęcie negocjacji z TikTokiem. Ver.di przesłał także listę żądań dotyczących odpraw dla pracowników objętych zwolnieniami oraz przedłużenia okresu wypowiedzenia do roku. Na ten moment jednak TikTok odmawia podjęcia rozmów. Związek zapowiada organizację kolejnych protestów. Pojawia się także wizja długoterminowego strajku, jeśli firma nie spotka się z przedstawicielami przy stole negocjacyjnym – informuje theguardian.com.
Jak ujawnia źródło, w ciągu ostatniego roku TikTok konsekwentnie redukował liczbę pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, często całkowicie zastępując ich zautomatyzowanymi systemami. We wrześniu 2024 roku firma zwolniła cały 300-osobowy zespół moderatorów treści w Holandii. W październiku TikTok ogłosił, że w miejsce około 500 pracowników moderacji treści w Malezji wprowadzi systemy oparte na sztucznej inteligencji. Z kolei w lutym 2025 roku pojawiała się informacja, że TikTok zamierza zwolnić znaczną część swoich zespołów ds. zaufania i bezpieczeństwa w Azji, Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce. (kn)
Źródło: theguardian.com, TikTok to replace trust and safety team in Germany with AI and outsourced labor, Dara Kerr, 10.08.2025
