Trochimiuk o otwarciu biura w Moskwie: dobrze zainwestowane kilkaset tysięcy

dodano: 
02.10.2012
komentarzy: 
1

Partner of Promotion otwiera biuro w Moskwie - informowaliśmy w ubiegłym tygodniu. O powody, cele i koszty tej ekspansji pytamy Pawła Trochimiuka, prezesa Partner of Promotion.

PRoto.pl: Co skłoniło państwa do wejścia na rosyjski rynek?

Paweł Trochimiuk: Po trosze bieżący klienci, ale też potrzeba szukania nowych przestrzeni na rozwój firmy. Ponieważ od jakiegoś czasu rozwijamy się szybciej niż rynek w Polsce, Rosja z jej możliwościami i potencjałem wzrostu stała się dla mnie numerem jeden na liście ekspansji.

PRoto.pl: Do kogo przede wszystkim będzie skierowana oferta moskiewskiego biura Partner of Promotion: do polskich firm działających w Rosji czy miejscowych przedsiębiorstw?

Paweł Trochimiuk: Do obu tych grup. Obecnie realizujemy ogromny projekt unijny na Rosję i Ukrainę, ale także nasze rozmowy a firmami z Rosji są bardzo obiecujące. Także niektórzy nasi klienci z Polski są żywo zainteresowani współpracą z nami za wschodnią granicą. Jednym słowem budujemy system współpracy pomiędzy biurami w obie strony.

PRoto.pl: Z jakiego rodzaju trudnościami i kosztami musieli się państwo liczyć przy otwarciu oddziału w Moskwie?

Paweł Trochimiuk: Jak to zwykle bywa na obcym terenie, borykaliśmy się przede wszystkim z ludźmi i ich mentalnością, ale wszystko można pokonać przy obustronnej dobrej woli. Rosjanie bardzo chętnie uczą się od nas i szybko zaczęli dostrzegać różnice w strategii podejścia do klienta oraz w metodach wykorzystywania narzędzi PR. Koszty faktycznie przekroczyły moje wstępne założenia. Moskwa jest niezwykle drogim miastem i wymyka się całkowicie spod powszechnej wiedzy o rosyjskich cenach i wynagrodzeniach. Inwestycja rzędu kilkuset tysięcy jest w mojej ocenie warta przewidywanych efektów.

PRoto.pl: Przy prowadzeniu działalności w Moskwie Partner of Promotion będzie opierać się tylko na miejscowych pracownikach czy część zespołu zostanie przeniesiona z Warszawy?

Paweł Trochimiuk: Na początku oparliśmy się na trzech doświadczonych osobach z rynku miejscowego. Jak tylko postępujące rozmowy z klientami na to pozwolą będziemy zatrudniać w pierwszej kolejności specjalistów rosyjskich. Nie wykluczony jest jednak transfer szefa biura moskiewskiego z Polski, ale o tym zadecyduję po nowym roku.

Rozmawiał Karol Schwann

komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
02.10.2012
11:19:38
polska język
(02.10.2012 11:19:38)
Z jakiego to elementarza? "Po trochę bieżący klienci jak i potrzeba szukania nowych przestrzeni na rozwój firmy". Albo "po troSZE", albo "po troCHU", ale nigdy "po troCHĘ". Styl języka użyty w tym wywiadzie to dramat, a wypowiada się PRowiec roku. Gratulacje...
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin