Tusk i Olejnik o Łaszynie

dodano: 
31.10.2007
komentarzy: 
12

W programie „Kropka nad i” Donald Tusk odniósł się do ostatniego wywiadu udzielonego przez Adama Łaszyna, o którym pisaliśmy. Tusk stwierdził, że miał „doradcę nie tylko dobrego, ale też z dobrym samopoczuciem”.

Na pytanie Moniki Olejnik: „Czy jest Pan zadowolony, że udziela [Adam Łaszyn - przyp red.] takiego wywiadu?”, Donald Tusk odpowiedział, że „Każdy ma prawo. Każdy jest ojcem tego sukcesu. Duży sukces, bez wątpienia duży sukces. Każdy ma poczucie współudziału w tym sukcesie. (…) Mi to nie przeszkadza. Ja się cieszę, że inni też się cieszą, że coś im wyszło.” (ak)

Cała rozmowa
Monika Olejnik: Może mi Pan powiedzieć tak na koniec, bo czytałam wywiad z Pana doradcą PR-owym, Panem Adamem Łaszynem i on powiedział, że Pana nauczył patrzeć prosto w oczy, odpowiadać krótko, polemizować, nauczył Pana cen, podpowiadał Panu, jakie anegdoty można wykorzystać.
Donald Tusk: No tam miałem doradcę nie tylko dobrego, ale też z dobrym samopoczuciem.

MO: Tak. I mówi, że „dostarczyłem mu listę produktów, z których Donald Tusk wybrał sobie te, które było mu łatwo zapamiętać”.
DT: No, jak widać Platforma i współpracownicy Platformy to są ludzie optymistyczni.

MO: I był taki zespół – zeszyt, Zespół Strategicznego Zarządzania Treścią, to się nazywało. Co należy poruszać. Czy w tym zeszycie była mowa o tym, że nie należy poruszać na przykład Stadionu X-lecia. DT: Nie.

MO: Nie? To co w tym zeszycie było, żeby nie poruszać?
DT: Ale w którym?

MO: No w tym zeszycie, o którym mówi Pan Łaszyn, co mieliście taki zeszyt Zespół Strategicznego Zarządzania Treścią.
DT: Jak Pani dokładnie przeczytała ten wywiad z naszym doradcą medialnym to codziennie rano, codziennie rano i codziennie po południu były inne sytuacje do skomentowania, inne cele, tak, że...

MO: Inne cele skomentowane. I jest Pan zadowolony, że udziela takiego wywiadu?
DT: Każdy udziela takich wywiadów jakie …

MO: A nie czuje się Pan jak taki produkt trochę medialny?
DT: Nie.

MO: Bo tutaj Pan Łaszyn się chwali co z Pana zrobił, że to on jest właściwie twórcą.
DT: Każdy ma prawo. Każdy jest ojcem tego sukcesu. Duży sukces, bez wątpienia duży sukces. Każdy ma poczucie współudziału w tym sukcesie. OK. Mi to nie przeszkadza. Ja się cieszę, że inni też się cieszą, że coś im wyszło.

MO: Yhm. Dziękuję bardzo. To też się cieszymy.

Źródło:

TVN 24, Kropka nad i, 30.10.2007
komentarzy:
12

Komentarze

(12)
Dodaj komentarz
05.11.2007
20:14:50
kol
(05.11.2007 20:14:50)
A ja myślę, że nie będzie już tzw. niezależnym ekspertem, jednak paradoksalnie może mieć więcej zleceń niż dotychczas, tyle, że przyszli klienci będą wymagać większej powściągliwości.
05.11.2007
9:46:59
PIT
(05.11.2007 9:46:59)
Myślę, że niestety Adam Łaszyn się spalił, w ogóle cokolwiek mówiąc o szczegółach pracy z Tuskiem. Żaden poważny i znający się na biznesie go już nie weźmie...
31.10.2007
14:49:02
Kiedys zaskoczo...
(31.10.2007 14:49:02)
Prawda jest taka, ze niewielu PR-owcow w tym kraju ma przygotowanie merytoryczne do wykonywania swojego zawodu. Mowie o kierunkowej edukacji uniwersyteckiej, tudziez kierunkach pokrewnych (polonistyka, dziennikarstwo). Swietnym przykladem jest tu nie tylko P. Trochimiuk (absolwent technikum bodajze samochodowego), ale tez P. Laszyn (z tego co wiem, absolwent prawa). W tej sytuacji o Adamie Laszynie mozna powiedziec chyba tylko tak: profesjonalizm rowny zeru, sliskosc porownywalna do swiatecznego karpia uciekajacego w wannie przed egzekucja, ale w rodzinnym miasteczku z pewnoscia podziw wzbudzil. Mina Premiera Tuska w wywiadzie jak dla mnie mowila jedno: z kim ja, na Boga, zaczalem wspolprace (by nie przytoczyc tu ludzi o marnej reputacji;)
31.10.2007
14:24:31
do "nowa"
(31.10.2007 14:24:31)
Komentarz został usunięty ze względu na niezgodność z regulaminem Forum http://www.proto.pl/copyright punkt 5
31.10.2007
14:00:26
A.
(31.10.2007 14:00:26)
Cytat z Trochmiuka: "Na pytanie Marcina Zawiślińskiego z Pulsu Biznesu, „Dlaczego tak mało firm należy do ZFPR?”, Trochimiuk odpowiada, że ważna jest jakość, nie ilość. Oprócz tego agencje muszą spełnić wiele warunków, by być przyjęte do organizacji, m.in. „nie mogą zajmować się ani marketingiem politycznym, ani lobbingiem”, zaznacza prezes ZFPR." http://www.proto.pl/informacje/info?itemId=41473 A to oczywiście było tylko przygotowanie do wystąpień publicznych i zarządzanie treścią, a nie żaden marketing polityczny. Ech, branża...
31.10.2007
13:46:09
zelda
(31.10.2007 13:46:09)
Wczoraj widzieliśmy kuriozum: ważny klient wił się w mediach uzasadniając działanie swojego konsultatnta PR. Profesjonalizm umarł:( A co na to REPR?
31.10.2007
13:21:31
Piotr Kwiatkowski
(31.10.2007 13:21:31)
Uwazam, ze sa zawody, ktorych nie powinni wykonywac ludzie kochajacy rozglos. Do takich profesji naleza: ksiadz spowiednik, lekarz, adwokat, doradca biznesowy.... I takim zawodem jest takze doradca medialny. Tymczasem u nas rozmaite Laszyny i Tymochowicze zaraz po kampanii leca do mediow i opowiadaja o sekretach kuchni. Moim zdaniem to przejaw skandalicznego braku ustalonych standardow profesjonalizmu w tej branzy. Wyobrazcie sobie, ze wasz doradca finansowy idzie do gazety i opowiada: a panu Kowalskiemu, ktory w naszym banku ostatnio zdeponowal 100 tysiecy, to ja doradzilem, zeby inwestowal w.....
31.10.2007
13:09:01
Asia
(31.10.2007 13:09:01)
Podstawowa zasada PR-owca z klasą: POZOSTAŃ w CIENIU.R
31.10.2007
13:08:23
Nowa
(31.10.2007 13:08:23)
Oglądałam wczoraj tę „Kropkę” i polecam innym obejrzenie na własne oczy jak zażenowany wyglądał D. Tusk kiedy musiał komentować wywiad z A. Łaszynem. Wierzę, że nikt nie będzie miał teraz wątpliwości jakie standardy zawodowe reprezentuje Adam Łaszyn. Jako osoba, która kiedyś pracowała z tym człowiekiem odczuwam satysfakcję, że pomimo konsekwentnej strategii budowania własnego wizerunku jako samorodnego talentu, który do wszystkiego doszedł sam, dziś widzimy jak bezwzględnie potrafi on wykorzystać „selekcjonera”, który dał mu szansę gry w pierwszej lidze, ale jako członkowi drużyny. Łaszyn zawsze odcinał się od tego, że wszystkiego czym się do dziś posługuje nauczyli go Grzegorz Szczepański i Grzegorz Miecugow. O Szczepańskim do dziś Łaszyn wygaduje pogardliwe opinie (swoją drogą nigdy nie umiałam zrozumieć dlaczego?), a z Miecugowa zrobił nawet ostatnio własnego ucznia! Ciekawe ile prawdy mieści się w tezie, że to właśnie Adam Łaszyn jest autorem sukcesu medialnego Donalda Tuska? Z pewnością ze swej strony zrobi wszystko by tak jak w przypadku Szczepańskiego i Miecugowa kolejny raz odwrócić kota ogonem i udowodnić, że jest genialnym solistą.
31.10.2007
12:54:47
kol
(31.10.2007 12:54:47)
Taraz mamy takie konsekwencje jak dzisiejszy tekst z Rzepy. Zwróćcie uwagę na ostatnie zdanie tego fragmentu. Wokół każdej władzy, zwłaszcza zogniskowanej wokół postaci o silnym autorytecie, wytwarzają się zjawiska paradoksalne. Ponieważ premier intelektualnie wyrasta ponad otoczenie, jest zapewne tak, że brakuje osób, które kontestują jego myślenie. Inaczej mówiąc, im bardziej sprawny umysł ma przywódca, tym większe ryzyko, że nastąpi sytuacja dworskości, w której osoby z bardziej odległych szczebli funkcjonowania państwa czy partii nie mają kanałów dotarcia do przywódcy. Na dłuższą metę lider może się stać ofiarą swojej przewagi intelektualnej nad otoczeniem. Być może Donalda Tuska łatwiej było poddać praniu mózgu i treningowi przed debatą. [...]
31.10.2007
12:53:12
kol
(31.10.2007 12:53:12)
Tak to jest, że PR-owiec ma tzw. parcie na ekran :)
31.10.2007
12:50:12
stara
(31.10.2007 12:50:12)
Ja bym sie pod ziemie zapadla na miejscu Laszyna. Nie wyobrazam sobie, zeby gdziekolwiek na swiecie doradca lansowal siebie tak jak on to zrobil. Niestety jego nieprofesjonalne zachowanie przycmilo rowniez niewatpliwy sukces. Wstyd! Tusk wyszedl z tej sytuacji z twarza i humorem a Laszyn wielu nowych politycznych projektow pewnie miec nie bedzie...
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin