Twitter chce zadbać o prywatność użytkowników

Twitter planuje przetestować nowe funkcje związane z prywatnością. Serwis społecznościowy chce dać użytkownikom większą kontrolę nad tym, kto widzi ich posty i polubienia – opisuje bloomberg.com.

Jak czytamy, nowe rozwiązania mają zapewnić użytkownikom Twittera większą kontrolę nad listami obserwujących, a także pozwolić zapanować nad tym, kto widzi ich polubienia i posty, by skłonić ich do częstszego wchodzenia w interakcje i udostępniania treści w serwisie.

Źródło podaje, że wewnętrzne badania Twittera pokazały, że wielu użytkowników serwisu nie rozumie „podstaw prywatności”, czyli np. ustawień konta prywatnego lub publicznego. Okazuje się, że tacy użytkownicy są mniej aktywni w serwisie, bo nie wiedzą, co zobaczą inne osoby.

Twitter od września 2021 roku zacznie zatem zachęcać użytkowników do sprawdzania, czy ich konta są publiczne, czy prywatne.

Serwis rozważa też inne narzędzia, które mają zmniejszyć obawy użytkowników przed udzielaniem się na Twitterze. Mowa m.in. o możliwości edycji listy obserwujących – serwis chce dać możliwość usunięcia z tej listy wybranych osób, bez konieczności ich blokowania.

W planach portalu pojawia się także narzędzie do archiwizowania tweetów, dzięki któremu wpisy nie byłyby widoczne dla nikogo poza posiadaczem konta po upływie określonego czasu. Jak czytamy, Twitter rozważa kilka opcji – posty mogłyby trafiać do archiwum po 30, 60 czy 90 dniach albo nawet po roku. Źródło podaje, że funkcja ta jest obecnie w fazie koncepcyjnej.

Na Twitterze może pojawić się także opcja ukrycia polubionych tweetów. Jak czytamy, użytkownicy będą mogli określić, kto – wszyscy, jedynie obserwujący albo wybrane grupy – może zobaczyć polubione przez nich posty.

Wśród opisywanych rozwiązań jest także możliwość „wypisania się” z tweeta. Użytkownicy mają zyskać możliwość usunięcia się z dyskusji, w której zostali oznaczeni. Obecnie tylko autor tweeta może zdecydować, kogo wspomnieć w poście.

Czytamy, że rozważa te funkcje m.in. dlatego, że pracownicy firmy często zauważają, jak użytkownicy radzą sobie w sytuacjach, gdy serwis nie daje im łatwego rozwiązania i obchodzą niedogodności w kreatywny sposób – np.  blokują, a następnie odblokowują kogoś, aby usunąć go z grona obserwujących, ręcznie usuwają stare tweety lub przełączają się między kontami publicznymi i prywatnymi w zależności od tego, co publikują. Czytamy, że szczególnie możliwość archiwizacji tweetów może okazać się przydatna, bo użytkownicy nie będą się obawiać, że wpisy z przeszłości zostaną im wypomniane.
 
Źródło wskazuje też, że inne platformy social media, takie jak Snapchat i Instagram, odniosły sukces dzięki znikającym treściom w Stories, jednak ta sama funkcja na Twitterze (pod nazwą Fleets) nie spotkała się z zainteresowaniem użytkowników.