Firma, która zaczyna swoją działalność, bazując na nowatorskim pomyśle, potrzebuje reklamy jak żadna inna – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jak informuje dziennik, w Polsce nie ma jeszcze małych i tanich agencji reklamowych, które promuja start-upy, w zamian za pakiety ich udziałów. Dlatego warto poszukać mentora, który kiedyś stawał przed podobnym problemem i chętnie podzieli się wiedzą na ten temat. Znani założyciele start-upów pojawiają się często na spotkaniach branżowych. Są oni dla początkujących przedsiębiorców nie tylko inspiracją, ale także rzeczywistą pomocą. Jak czytamy w Rzeczpospolitej, przekonał się o tym np. polski start-up technologiczny Estimote, zyskał rozgłos, bo zabłysnął na jednej z wielkich konferencji organizowanej przez znany poświęcony technologiom portal TechCrunch.
„W myśl zasady, że dobry pomysł obroni się sam, wymyśl, jak możesz skorzystać z platformy społecznego finansowania. To może rozwiązać i problem z wywołaniem rozgłosu, i finansowy za jednym zamachem. Jeśli twój start-up jest bardzo wyspecjalizowanym biznesem b2b, spróbuj na wyspecjalizowanej platformie crowdfundingowej” – dodaje autor artykułu.
Warto informować otoczenie o tym, że właśnie zakłada się firmę, która zrewolucjonizuje cały rynek. „Zacząć można od… rodziny i znajomych. Oraz ich znajomych, i tak dalej. W końcu powinna zadziałać zasada śnieżnej kuli” – czytamy dalej. (mw)


