Urzędnicy podsumowali obchody Roku Chopinowskiego, które kosztowały Warszawę ponad 20 mln zł. Jak mówiła na wczorajszej konferencji szefowa miejskiego Biura Promocji Katarzyna Ratajczak, na falę turystów trzeba będzie poczekać – informuje Rzeczpospolita Warszawa.
Jak czytamy, podczas konferencji urzędnicy zwrócili uwagę na szczególnie owocne akcje i wydarzenia obchodów Roku Chopinowskiego w Warszawie: 16 tys. rozdanych body z nutkami dla noworodków, ponad 140 koncertów, których wysłuchało blisko 150 tys. ludzi, edukacja 200 tys. stołecznych uczniów, grające ławki czy pasy dla pieszych w kształcie klawiatury na Emilii Plater. Kampania wizerunkowa nie ograniczała się wyłącznie do stolicy – prowadzono ją również w mediach zagranicznych, m.in. telewizji CNN, a walory kulturalne Warszawy dostrzegł również francuski L’Express.
Z przytoczonego przez gazetę sondażu wynika, że więcej warszawiaków wiąże Fryderyka Chopina z Warszawą. Zdaniem Katarzyny Ratajczyk inne efekty prowadzonych w ramach obchodów działań można będzie ocenić dopiero za jakiś czas. Prof. Bogdan Mróz, specjalista od marketingu z SGH wypowiada się w tej kwestii sceptycznie. „(…) jestem ostrożnym optymistą (…) efekty nie są imponujące, ale coś drgnęło” – komentuje na łamach Rzeczpospolitej. (iw)


