Wcielenia Romana
Najnowszy Press pisze o „dwóch twarzach” Romana Giertycha. „Raz mówi jak dyktator znający ograniczony zasób słów, innym razem jak absolwent renomowanej uczelni. W jedynych mediach widzimy go jako czułego męża i ojca, w innych występuje jako bezwzględny dla politycznych przeciwników ideowiec. Dziennikarze cytują jego celne riposty i metafory, ale krytykują, że tworzy wokół siebie atmosferę niedostępności” – pisze Press. Niektórzy specjaliści od wizerunku twierdzą, że ta dwoistość jest zamierzona: Giertych „dostosowuje język, sposób formułowania opinii i poziom argumentacji do poziomu odbiorcy”. Ale – jak mówi Pressowi Gerald Abramczyk – „taktyka Giertycha jest niespójna”. Autor artykuł, Adam Mitura, podaje przykłady dwoistości i niespójności zarówno w słowach, jak i postępowaniu lidera LPR. Większość specjalistów uważa, że Giertych powinien skończyć z podwójną grą, bo i tak „nie jest w stanie zaspokoić wszystkich”. „Najwyższy czas, by Giertych zdał sobie sprawę, że polityk musi mieć jedną twarz. Nie może raz pokazywać buzi dziecka, innym razem facjaty Mussoliniego” – powiedział Wiesław Godzic, medioznawca. Press pisze, że „w porównaniu z innymi politykami Giertych potrafi jednak lepiej wykorzystywać podstawowe narzędzia PR i marketingu”.