Widoczność branży public relations w mediach rośnie

dodano: 
15.06.2015
komentarzy: 
0

W wizerunku branży public relations nastąpiły znaczące zmiany wizerunkowe. Coraz więcej osób ma świadomość, czym wyróżnia się zawód PR-owca, który coraz rzadziej kojarzony jest negatywnie z działalnością tzw. czarnego PR-u. Zgodnie z danymi Instytutu Monitorowania Mediów, w ciągu roku w mediach o branży wspominano 150 tysięcy razy, w zdecydowanej większości w kontekście neutralnym lub pozytywnym.

Internet stanowi jeden z głównych obszarów działania dla ekspertów PR, jako, że sama dziedzina staje się coraz bardziej interaktywna. Odpowiednio przygotowana promocja w social mediach może zadecydować o sukcesach bądź porażkach danej firmy. Dane IMM z monitoringu prasy, radia, telewizji, internetu oraz social mediów z okresu od 20.05.2014 do 20.05.2015 pokazują, że najwięcej publikacji na temat public relations w ciągu ostatniego roku pojawiło się właśnie w internecie i social mediach – łącznie ponad 110 tysięcy przekazów, z czego najaktywniejszym źródłem publikacji był Facebook (prawie 40 tysięcy wzmianek) oraz Twitter (ponad 11 tysięcy wzmianek). W pozostałych mediach liczba publikacji oscylowała w granicach kilku tysięcy.

Publikacje o public relations w większości były neutralne (89 proc.), 10 proc. miało wydźwięk pozytywny, a jedynie niecałe 2 proc. stanowią wzmianki negatywne. „Pięć razy częściej pojawiały się informacje korzystne niż niekorzystne dla PR. To świadczy o wielkiej pracy, jaką wykonała branża, Związek Firm Public Relations czy promujący pozytywny wizerunek branży portal PRoto” – wskazuje w wywiadzie dla Newseria Biznes prezes IMM, Paweł Sanowski.

W zebranych przekazach nadal powracał jednak temat tzw. czarnego PR-u, czyli fałszywej, nieprawdziwej informacji upowszechnianej w interesie jednej firmy lub człowieka, która ma na celu zdyskredytowanie drugiej strony. W ciągu ostatniego roku na temat PR pojawiło się ponad 150 tysięcy publikacji, z czego prawie 4 proc. stanowiły wzmianki przywołujące czarny PR. Najczęściej mówiło się o nim w kontekście wyborów, w listopadzie 2014 roku – samorządowych, a w maju 2015 roku – prezydenckich. Wybory z pewnością przyczyniają się do zwiększenia negatywnych wizerunkowo działań przeciw kontrkandydatom, co wpływa na zwiększenie liczby publikacji związanych z PR, w tym przypadku z czarnym PR-em. Warto podkreślić, bywa on wykorzystywany nie tylko w walce o polityczne stanowiska, ale także o klientów.

 

 

 

Na popularności zyskuje również tzw. trolling komercyjny, szeroko komentowany przez internautów. „W takich żyjemy realiach. Widać coraz wyraźniej, że dąży się do skłócenia Polaków” – komentuje użytkownik Facebooka. „Wszechobecne oszustwo uprawiane w imię zysków” burzy się kolejny. Temat podejmowany był również przez media tradycyjne, m.in. przez tygodnik „Wprost”, który poruszył problem w jednym z artykułów z tego okresu. Polskie firmy coraz chętniej sięgają po internetowych trolli, gotowych za niewielkie pieniądze zachęcić do kupna danego produktu bądź wywołać burzliwą dyskusję nastawioną na zmiażdżenie konkurencji negatywnymi opiniami. Istnieją firmy profesjonalnie zajmujące się tym tematem, a szokujące zdają się być same dane, wedle których – jak podaje tygodnik – „nawet co trzeci komentarz i blog w internecie może być fałszywką lub ukrytą reklamą”.

Public relations ewoluuje w związku z rozwojem narzędzi internetowych służących do kreowania bądź promowania wizerunku danej marki lub osoby. Z danych, dokonanych na podstawie analiz Instytutu Monitorowania Mediów, wynika że najwięcej korzyści przynoszą kampanie wizerunkowe prowadzone w social mediach, które w związku ze stale rosnącą popularnością, przyczyniają się do efektywniejszego rezultatu działań promocyjnych podejmowanych przez firmy lub jednostki. Jednak zauważa się także nasilenie działań związanych z tzw. czarnym PR, szczególnie w momencie zbliżających się wyborów.

Zobacz inne raporty również na stronie IMM

Fot.: Flickr/Niuton may (zmod.), lic. CC-BY 2.0

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin