Wizerunkowa ocena orędzia Tuska
Anna Nalewajk i Marcin Graczyk na łamach Dziennika piszą o piątkowym orędziu premiera. Jak podają autorzy, wystąpienie przygotowała prywatna firma ATM, która pracuje głównie dla telewizji Polsat. Dziennikarze przekonują, że orędzie zebrało skrajne oceny, a fakt zlecenia jego produkcji niezależnej firmie wzbudził spore kontrowersje. Informują także, że trwa dyskusja na temat przekazu, jaki został zawarty w wystąpieniu Donalda Tuska. Grzegorz Napieralski z SLD dodaje, że „Zobaczyliśmy uśmiechniętego i troszczącego się o obywateli premiera. Donald Tusk jest wierny swojemu wizerunkowi bardzo sprawnego i skutecznego polityka”. Napieralski uważa także, że w wystąpieniu premier po raz kolejny pokazał „twarz przyszłego kandydata na prezydenta”.
Tymczasem Eryk Mistewicz w swoim komentarzu na łamach Dziennika uznaje, że premier w orędziu bardzo umiejętnie przechodzi „od ogółu do szczegółu, akcentuje »dumę« i »silną Polskę«, co sugeruje rozmach towarzyszącej mu idei”. Konsultant polityczny uważa także, że w konstrukcji komunikacyjnej zaprezentowanej przez Tuska nie ma miejsca dla pośredników wyjaśniających ludziom „co polityk miał na myśli”. Dodaje, że „dotychczasowa polityka sterowania informacją i manipulowania przez spin doktorów runęła, bo nie tylko społeczeństwo jest inne, ale także inaczej korzysta ono z mediów”. W komentarzu podkreśla on także, że rola spin doktorów słabnie, a wzmacnia się pozycja story spinnersów „to już nie jest banalna manipulacja, a umiejętne wytworzenie przez story spinnersów klimatu, w którym żyjemy”.(mk)