Kto zostanie wybrany do europarlamentu? „Gierek to koncepcja socjalna, Kutz – etniczna i kulturowa, zaś w przypadku Buzka środek ciężkości – będzie przesunięty w kierunku strategii rządowych i administracyjnych” – ocenia prof. Kazimierz Kik, politolog.
Zdaniem dr. Bohdana Dzieciuchowicza potencjał wizerunkowy jest najbardziej uniwersalny spośród tych kandydatów, co gwarantuje mu przewagę kilkudziesięciu głosów. Ważne są „trzy elementy: Buzek jest znany, popularny i nie budzi powszechnie żadnych kontrowersji, jak choćby Kutz ze swą »kanciastą« osobowością, ale nie jest też zaangażowany w doraźne, krajowe wojny polityczne”. Ponadto jest nie tylko energiczny, ale również istotne jest to, że był szefem Parlamentu Europejskiego – czytamy w Polska Dziennik Zachodni.
W przypadku Kazimierza Kutza klasyfikacja nie jest już taka prosta. Co prawda jest rozpoznawalny oraz wiarygodny i szczery w wyrażaniu poglądów, co niekoniecznie musi być zaletą polityka. Ponadto „jest rzesza ludzi kochająca go za jego kontrowersyjność, ale być może równie liczne grono stanowią ci, dla których poglądy i retoryka Kutza są nie do przyjęcia. Jego śląskość to atut, ale tylko na Śląsku” – twierdzi Dzieciuchowicz.
W przypadku trzeciego kandydata największym jego atutem jest nazwisko. „Co poza tym wiemy o marce Gierek? Nie udało mu się przebić ze swoimi dokonaniami w Brukseli. Nie wiemy, czym się zajmował. Gierek nie wyeksponował nawet swojej profesury, co też uważam za wizerunkowy błąd” – czytamy w gazecie. (kg)
