Kolejna wpadka w branży fast food. Tym razem zaliczyło ją KFC, które promuje nową akcję wspierającą Ośrodek Badań nad Cukrzycą za pomocą 2 litrów Coca-Coli, czyli 800 kaloriami i 56 łyżkami cukru.
„Po prostu nie mogę zrozumieć, co sobie myśleli marketingowcy KFC, kiedy decydowali się na tę akcję. Obrazek mówi wszystko. Kup dwa litry napoju – z 800 kaloriami i 56 łyżkami cukru! – za 2,99 i dolar pójdzie na Ośrodek Badań nad Cukrzycą” – pisze autor bloga Selfish Giving i komentator Huffington Post, Joe Waters.
Waters wyraził również zdziwienie, że przedstawiciele ośrodka (Juvenile Diabetes Research Foundation) zgodzili się na taki układ. Jego zdaniem KFC już raz popełniło podobną gafę – w związku z kampanią „Buckets for the Cure and the dreadful Double Down”. Wówczas KFC zbierało fundusze na badania nad rakiem na rzecz fundacji „Susan G. Komen for Cure” poprzez zachęcanie kobiet do kupowania różowych wiaderek kurczaka. Tym razem jednak firma „usmażyła” swoją reputację. Autor tekstu podkreśla jednocześnie: „Nie mam problemu z akcjami marketingowymi wspierającymi działania non-profit. To, co stanowi dla mnie problem, to to, że sieciówki typu KFC zachęcają swoich konsumentów do zakupu produktów, które bezpośrednio przyczyniają się, niestety w negatywny sposób, do kondycji zdrowotnej, o której polepszenie nawołują”. „To tak jakby Philip Morris współpracował ze Smokey the Bear i przekazywał część papierosów grupom, które walczą z pożarami lasów – pożarami wzniecanymi przecież tak często przez bezmyślnych palaczy” – dodał Waters. (es)


