Z zagranicy

dodano: 
30.09.2005
komentarzy: 
0

Pogorszenie wizerunku Włoch 
Na łamach Corriere della Sera czytamy o pogarszającym się wizerunku Włoch w Stanach Zjednoczonych. Od dłuższego czasu Włochy tracą wiarygodność w stosunkach międzynarodowych, a fakt ten potwierdziło sierpniowe badanie firmy Standard & Poor’s. Negatywny wizerunek jest związany przede wszystkim z wystąpieniami Ligi Północnej i premiera Berlusconiego przeciwko euro. Mimo tego, że Włochy są uznawane za ważnego aktora na europejskiej scenie politycznej i ekonomicznej, nie są postrzegane jako kraj, który ma decydujące znaczenie. „Jedyną rzeczą, która nie zmienia się w wizerunku Włoch (...) jest tendencja do nietraktowania tego kraju serio” – pisze autor artykułu. Specjaliści ostrzegają, że taki wizerunek może niekorzystnie wpłynąć na poziom inwestycji i narazić go na utratę szans na rozwój gospodarczy. Niepoważny wizerunek Włoch ma jednak dobre strony: gdyby deklaracje dotyczące konieczności wycofania się ze strefy euro padały ze strony Niemiec czy Francji, mogłyby wywołać poważne problemy. „Włochy, według opinii wielu Amerykanów, przypominają operetkę” – puentuje autor artykułu.

Blogowanie dla Wal-Martu
Agencja Edelman zatrudniła bloggera Michaela Krempasky’ego – poinformował portal O’Dwyer’s. Agencja doceniła jego zdolności komunikacyjne z publiką o poglądach konserwatywnych. Pierwsze zadanie Krempasky’ego to promowanie koncernu Wal-Mart i jego charytatywnej działalności na terenach spustoszonych przez huragan Katrina. Poza pomocą finansową koncern otworzył tam mini sklepy Wal-Mart, które dystrybuują podstawowe produkty jak jedzenie, wodę, ubrania oraz pieluchy. Według Edelmana, zatrudnienie Krempasky’ego podkreśla wiodącą rolę agencji w próbach wykorzystania siły świata blogów na rzecz klientów.

Skandynawskie agencje PR łączą siły
Jak podaje Presserwis, cztery agencje public relations z Danii, Norwegii, Szwecji i Finlandii utworzyły sieć Nordic Relations. Będą odtąd wspólnie pracować dla klientów działających w Skandynawii. Sieć stworzyły: duńska Agenda Kommunikation, norweska Zignal, szwedzka JMW Kommunikation i fińska AC Mainos. Dotychczas agencje te współpracowały w ramach pojedynczych projektów, a teraz postanowiły wykorzystać fakt, że coraz więcej ich klientów jest zainteresowanych usługami również w innych krajach skandynawskich.

Niemiecki Związek Rzeczników Prasowych nie zmienia władz
Lars Großkurth, szef działu komunikacji korporacyjnej i PR Reemtsma, producenta papierosów, pozostał prezesem Niemieckiego Związku Reczników Prasowych (Bundesverband deutscher Pressesprecher - BdP). Decyzja ta zapadła podczas wrześniowego zebrania członków BdP w Berlinie. Na stanowiskach wiceprezesów związku pozostali również Thomas Ellerbeck, rzecznik prasowy Deutsche Lufthansa, Michael Donnermeyer, przedstawiciel berlińskich władz oraz Uwe Dolderer z firmy Vivantes. Finansami związku zajmie się Stephan Rabe ze związku banków niemieckich. Almut Stollberg będzie nadal pełnił funkcję sekretarza.

Kłamstwa rzeczników prasowych
Czy rzecznik prasowy może kłamać? Jak daleko zakłamana jest branża PR? Nad tymi pytaniami zastanawiali się niemieccy spece od PR podczas wrześniowego kongresu w Düsseldorfie, który zorganizowały Związek Agencji Public Relations (GPRA) oraz Niemiecki Związek Rzeczników Prasowych (BdP). „Granica pomiędzy prawdą i kłamstwem zaciera się poprzez pustosłowie, przemilczanie, przesadzanie” – czytamy w Neues PR Portal, który przygotował sprawozdanie z dyskusji. Mimo, że ta granica pomiędzy „pięknym mówieniem” a kłamstwem jest bardzo cienka, prelegenci byli zgodni w stwierdzeniu, że „kłamstwo nie powinno znaleźć się w repertuarze narzędzi rzecznika prasowego”. Lars Großkurth, szef działu PR w firmie Reemtsma i zarazem prezes BdP, uważa, że w tej pracy kłamstwo nie jest dopuszczalne. „Jeszcze kod koniec tego samego dnia wyjdzie ono na światło dzienne i będziemy się musieli z nim zmierzyć”. Mimo to, fałsz i kłamstwo są w świecie PR i mediów codzienną praktyką. Taki stan rzeczy potwierdziła Christina Marx, szefowa agencji Rugo Kommunikation oraz przedstawicielka GPRA. Stwierdziła ona, że najgorsze jest, kiedy sami uwierzymy w swoje kłamstwa i obstajemy przy nim. „Nie chcemy z każdej informacji robić newsa na pierwszą stronę. Wówczas zamiast robić z niej wielką sensację, należy zebrać się na odwagę, by powiedzieć klientowi, że podana przez niego informacja nie jest żadną informacją. Tylko wówczas możemy mówić o możliwości budowania trwałej relacji pomiędzy naszą firmą, klientami i mediami” – puentuje Marx.

Źródło:

Corriere della Sera, O’Dwyer’s, Neues PR Portal, Presserwis, PR Portal
komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin