Zachwiany wizerunek PO

W Pressie czytamy o wizerunku Platformy Obywatelskiej nadszarpniętym przez raport o mediach. Opublikowany miesiąc temu raport „Media publiczne według koalicji rządowej” odniósł skutek odwrotny do zamierzonego - zamiast pokazać upartyjnienie zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych, pogrążył PO.
Dziennikarze byli zaskoczeni traktowaniem ich wypowiedzi wycinkowo, a także błędami rzeczowymi pojawiającymi się w raporcie, np. zawyżeniem wysokości gaży  za prowadzenie audycji w Polskim Radiu oraz przywołaniem nazwisk dziennikarzy, którzy rozpoczęli pracę w mediach publicznych zanim PiS wygrał. Specjaliści ds. wizerunku uważają, że najgorzej na raporcie wyszła sama Platforma: „W założeniu atak na PiS okazał się samobójem” – komentuje sprawę Przemysław Mitraszewski z agencji Lighthouse Consultants: „Oczywiście zwykli ludzie szybko zapomną o tej sprawie, ale za jakiś czas przeciwnicy będą mogli Platformie ten błąd wywlec. Przy okazji kolejnego raportu(…) pojawi się argument: już przy raporcie medialnym pokazaliście, na co was stać”.
Zdaniem Piotra Czarnowskiego, prezesa First PR, raport powinien zająć się misją mediów, ich odpowiedzialnością i prawdziwością przekazywanych informacji, dlatego nie powinien powstać w interesie polityków, lecz w interesie społecznym. Według Bogdana Biniszewskiego, prezesa agencji ComPress, raport taki w ogóle nie powinien powstać. Janusz Majcherek z Tygodnika Powszechnego zauważa, że w realizacji raportu powinien brać udział niezależny medioznawca. Skoncentrowanie się na konkretnych nazwiskach, a nie na samym problemie, wywołało niepotrzebne komentarze i konflikty pomiędzy PO a dziennikarzami. (kk)