Znowelizowany kodeks wyborczy miał ograniczyć wojnę na płatne spoty wyborcze. W trakcie najbliższej kampanii może i tak do niej dojść. Jak informuje serwis Rp.pl, partie mogą łatwo ominąć zakaz płatnych reklam w telewizji i radiu.
Szkopuł tkwi w definicji ogłoszeń, których emisja jest zabroniona. W kodeksie mowa jest o ogłoszeniach zlecanych przez komitety wyborcze. Wystarczy jednak, że reklamę wykupi organizacja powiązana z danym ugrupowaniem – i będzie ona już legalna.
Jak zauważa jednak Krzysztof Lorentz z Państwowej Komisji Wyborczej, w skrajnym przypadku PKW może odebrać subwencje partiom, które będą obchodzić zakaz emisji płatnych spotów. A ugrupowania raczej nie będą skłonne do podejmowania takiego ryzyka. (ks)