Zasoby ukryte w pracownikach

dodano: 
23.07.2012
komentarzy: 
0

Komunikacyjnie pracownicy przegrywają z klientami, bo to im firmy poświęcają znacznie więcej uwagi i pieniędzy. Zadania komunikacji wewnętrznej pozostawia się działowi HR i menedżerom. To tak, jakby z chorym sercem chodzić wyłącznie do internisty, rezygnując z eksperckiej wiedzy kardiologa. W efekcie pracownicy mówią o firmie i jej ofercie inaczej niż chciałby zarząd, marketing lub sprzedaż. Na dodatek, zamiast być atutem swoich firm, pracownicy coraz częściej stają się źródłem kryzysów.

Niemal połowa Polaków nie lubi swojej pracy. Ilu z nich nie lubi też swojego pracodawcy? Czy prywatnie są jego rzecznikami czy antyrzecznikami? Firmy, w których nikt nie szuka odpowiedzi na te pytania, tracą relatywnie najtańszy sposób na rozpowszechnianie o sobie dobrych informacji i opinii. Problem zaczyna się już w momencie przyjęcia do pracy. Nowi pracownicy pierwszego dnia dowiadują się z kim będą pracować i jakie są ich obowiązki, a zrozumienie znaczenia wkładu ich pracy do wytworzenia jakiegoś produktu lub usługi pozostawia się przypadkowi. Tymczasem przysłowiowy już woźny, który sprzątał w NASA przed lotem Apollo 11 wiedział, że sensem jego pracy jest nie tylko czyste biuro, ale pierwsze w historii wysłanie człowieka na Księżyc.

Informacyjna izolatka

Taka „blokada komunikacyjna” może trwać w firmie latami, co potwierdza badanie „Komunikacja wewnętrzna w Polsce 2011” GFMP Management Consultants. Pracownicy nie są szczerzy wobec swoich pracodawców i zamykają się na rozmowach ze swoimi zwierzchnikami. Dzieje się tak w dwóch na trzy polskie firmy.

Firmy starają się budować identyfikację pracowników poprzez rynkowe wynagrodzenia i przestrzeganie Kodeksu Pracy, a zapominają, że zdrowe emocje w zespole gwarantują jedynie lubiani menedżerowie. Często trzeba im pomóc dać się polubić, podpowiadając sposoby prowadzenia rozmów z pracownikami lub scenariusze spotkań.

Pracownik źle wprowadzony do firmy i trzymany w informacyjnej izolatce dostaje na koniec wypowiedzenie, po którym zostaje jedynie żal i niechęć do pracodawcy. Na głębsze wyjaśnianie przyczyn i łagodzenie złych emocji zwykle nie ma czasu. Trudno oczekiwać, że taki pracownik będzie później dobrze mówić o swoim byłym pracodawcy.

PR wewnętrzny poszukiwany

Dla specjalistów PR, komunikacja wewnętrzna, to ogrom potencjalnej pracy. Jej potrzebę widać jeszcze bardziej w warunkach spowolnienia gospodarczego, ciągłych zmian, redukcji i zaostrzającej się konkurencji. Na dodatek kryzys zwiększa jeszcze wiarygodność pracowników, jako źródła informacji o firmie. Pokazał to Barometr Edelmana. W ostatnim roku wiarygodność CEO spadła o 12 punktów procentowych, a zwykłych pracowników wzrosła o 16. Po prostu coraz bardziej wierzymy pracownikom, a coraz mniej prezesom.

Sami piarowcy nie są jednak w stanie odmienić komunikacji wewnątrz firm. Każdy pracodawca najpierw sam musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy naprawdę ma wolę zmiany komunikacji z pracownikami, a później posłuchać, co oni sami mówią o zarządzie, ofercie, satysfakcji klientów czy atmosferze panującej w firmie. Kiedy dostrzeże sens usprawnienia komunikacji, wtedy powinien dać szansę PR. Głupotą byłoby nie skorzystać.

Zapraszam na szkolenie „Skuteczna komunikacja wewnętrzna w firmie”, już 27 lipca w Warszawie!
Szkolenie:

  • pomoże jego uczestnikom w rozpoznaniu barier komunikacji w firmie i w znalezieniu PR-owych sposobów na ich pokonanie,
  • podpowie, kiedy – pod wpływem dobrego komunikowania – pracownik staje się ambasadorem firmy,
  • przedstawi najbardziej efektywne narzędzia kontaktu z pracownikami.

Poznaj szczegółowy program szkolenia!
Zapisz się już teraz!

Andrzej Godewski,
Charyzma. Doradcy Komunikacji Biznesowej

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin