Zawadzki: w marketingu miejsc liczy się zasada „kto pierwszy, ten lepszy”

dodano: 
16.07.2013
komentarzy: 
2

„Nie tylko Poznań, Gdańsk, Szczecin, ale i inne miasta czy regiony korzystają mocniej lub trochę mniej z pomocy blogerów. Podobne działanie (…) będzie realizował także Samorząd Warmii i Mazur jesienią tego roku” – zdradził PRoto.pl Radosław Zawadzki, dyrektor Departamentu Koordynacji Promocji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

„W ostatnim czasie media wielokrotnie podają informacje (nota bene za samymi blogerami piszącymi o tym na Twitterze, Facebooku, czy wprost na swoich blogach), że wykorzystuje się ich do różnych celów marketingowych. Ponieważ promocja miast i regionów nazywana jest marketingiem terytorialnym, to i ci, którzy za tę promocję odpowiadają, chcą nadążyć za trendem i wykorzystać te formy reklamy, promocji” – zauważa Zawadzki. I mówi, że w najbliższym czasie podobne działania do tych podjętych przez Poznań, podejmie również jego region. Na razie nie chce jednak zdradzać szczegółów. Zaznacza przy tym jednocześnie, że ponieważ blogerów, którzy naprawdę mają duże grono czytelników/odbiorców nie jest tak naprawdę bardzo wielu, to wybór odpowiedniej grupy, która spełniałaby wszystkie cele, nie jest trudny. „Z tego też powodu nazwiska blogerów będą się z pewnością jeszcze przez długi czas powtarzać. Oczywiście to nie przeszkadza, jeśli spełnią swoją (planowaną) rolę” – dodaje.

Zawadzki podkreśla także, że z wykorzystaniem pewnego rozwiązania, czy formy promocji, zwłaszcza w marketingu miejsc, wiąże się silnie zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. I według niego to Warmia i Mazury jako pierwsze – przy projekcie „Mazury Cud Natury” –  zaangażowały w akcję celebrytów i inne znane osoby. Lista rzeczywiście jest długa. W kampanii wzięli udział prezydenci: Bronisław Komorowski, Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, kardynał Stanisław Dziwisz, biskup Stanisław Budzik (sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski), Katarzyna Hall (minister edukacji narodowej), Andrzej Wajda, Mirosław Hermaszewski, a do tego przedstawiciele władz regionu: Jarosław Dworzański (marszałek województwa podlaskiego), Tadeusz Truskolaski (prezydent Białegostoku), Andrzej Lachowicz (zastępca burmistrza Węgorzowa), Mirosław Karapyta (marszałek województwa podkarpackiego), Jolanta Piotrkowska (burmistrz Giżycka), Piotr Jakubowski (burmistrz Mikołajek) czy Elżbieta Polak (marszałek województwa lubuskiego).

Co ciekawe, Zawadzki twierdzi, że innym regionom trudno będzie doścignąć ten wzór, bo „»metoda« została niemal zagarnięta przez Mazury”. „Dziś podobnie działa marka Play – nikt z pozostałych operatorów nie sięgnie po działania wsparcia marki tyloma celebrytami, a w ten sposób są oni »zagospodarowani« przez daną markę” – tłumaczy. Jak zauważa, swego czasu bardzo popularną formą promocji miast/regionów była prezentacja swoich walorów przy telewizyjnych prognozach pogody. „Pierwszy był tu Śląsk. Ale gdy z czasem zaczęto masowo stosować ta formę, ograniczyliśmy, a nawet wycofaliśmy się z takich działań” – kontynuuje. Podobnie w jego opinii zachowują się marki komercyjne. „Klasyczny przykład reklam Plus GSM z kabaretem Mumio. Gdy inni zaczęli również stosować »niekonwencjonalne«, »absurdalne« rozwiązania, Plus zakończył kilkuletnią (!) współpracę z Mumio. A mimo to, weszli do kanonu polskiej reklamy” – mówi Zawadzki. I na koniec przestrzega: „Istnieje też pewne niebezpieczeństwo »używania« celebrytów w promocji. Ambasador/partner (celebryta) może być tak bardzo »znany«, że nie będzie odbijał światła reflektorów na markę, a skupi je na sobie. Trzeba na to uważać. Można wydać mnóstwo pieniędzy na współpracę z celebrytą, zaś efekt będzie znikomy”. (es)

Zapraszamy na szkolenie ze współpracy z blogerami „Blogi jako narzędzie PR”, już 26.07 w Warszawie!

Sprawdź szczegółowy program szkolenia.

Zapisz się już dziś!

 

 

komentarzy:
2

Komentarze

(2)
Dodaj komentarz
16.07.2013
12:55:57
Inquiring
(16.07.2013 12:55:57)
Czy wykorzystanie blogerów do "różnych celów marketingowych" nie jest samo w sobie zaprzeczeniem ich niezależności? Ciekawe w jaki sposób władze regionu "chcą nadążyć za trendem i wykorzystać te formy reklamy, promocji"? Co owi poczytni blogerzy otrzymają w zamian? PR z blogosferą to chyba coś więcej..
16.07.2013
11:56:55
Karolina
(16.07.2013 11:56:55)
Warmia i Mazury, mimo dużych środków z UE przeznaczanych na promocję, to według mnie region niewykorzystanych możliwości. Kampania "Mazury cud natury" to jak dotąd bardzo duży, ale jedyny sukces promocyjny regionu. Miejmy nadzieję, że tymi, czy innymi kanałami uda się wreszcie wypromować także Olsztyn, który jako stolica województwa wydaje się być miastem niemal zapomnianym przez turystów. Pozostaje także piękna i pełna atrakcji Warmia, o której w komunikacji chyba nikt nie pamięta... Trzymam kciuki, aby w końcu środki na promocję, jakimi dysponuje region, wykorzystywane były w sposób efektywny, bardziej jakościowy a nie ilościowy.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin