Jak napisać coś z niczego?

dodano: 
15.06.2017

Autor:

Emila Skiba
komentarzy: 
0

Weź czystą kartkę i długopis. W dowolnym miejscu zapisz pierwsze słowo, jakie przychodzi Ci do głowy. Po chwili przeczytaj to słowo i zapisz swoje pierwsze z nim skojarzenie. Później kolejne. I kolejne. Coś z niczego? Czemu nie.

Zbierz na kartce dziesięć luźnych słów-skojarzeń i spośród nich wybierz tylko jedno. Jeśli masz taką możliwość, wykonaj ćwiczenie w parze albo w grupie, a po każdym zapisanym słowie wymieniajcie się kartkami.

Teraz wyobraź sobie, że zakreślone słowo to rzecz, którą musisz sprzedać na aukcji internetowej. Podstawą do opisu aukcji jest zbiór pozostałych dziewięciu słów-skojarzeń, które znalazły się na kartce. Poza nimi możesz wykorzystać dowolne inne słowa, których potrzebujesz do stworzenia pełnych zdań i zachęcającej oferty. Opis powinien być jednak krótki – aukcji są tysiące, odbiorca ma mało czasu i podejmuje decyzję po trzech-czterech zdaniach.

Wyszło abstrakcyjnie?

To jeszcze nie koniec. Przeredaguj swój tekst w superlatywach – dodaj przymiotniki, przysłówki a nawet rozbudowane metafory, które wzmocnią opis i dodadzą mu unikatowości.

Całe ćwiczenie zajęło prawdopodobnie nie więcej niż piętnaście minut – w trakcie których powstał tekst dosłownie z niczego. To prawda, że kieruje się niestandardową logiką, ale można założyć, że przy kolejnej redakcji dałoby się wyodrębnić z niego fragmenty, które stałyby się bazą do hasła reklamowego czy chwytliwego hasztaga. Być może zawiera sformułowania, które już teraz mogą być gotowymi tekstami do wykorzystania w „poważnych” działaniach promocyjnych.

Dlaczego ręcznie?

Mimo że ręcznie piszemy wolniej niż na klawiaturze, w przypadku tekstów o charakterze kreatywnym ten sposób ma swoje niepodważalne zalety. Pisanie ręczne – fizyczny proces stawiania liter i łączenia ich w słowa, a później zdania – intensywniej aktywuje obszary czołowej kory mózgowej, które są kluczowe dla percepcji, zapamiętywania i przetwarzania nowych informacji. Aktywuje wyobraźnię, co przekłada się na bardziej twórcze pomysły. Dowodzą tego pięcioletnie badania zrealizowane wśród uczniów z Seattle. Na bazie swojej kilkuletniej pracy, grupa psychologów i neurobiologów, wśród których była profesor Virginia Berninger z University of Washington, wykazała, że dzieci ćwiczące ręczne pisanie i rysowanie szybciej uczą się czytać, łatwiej generują nowe pomysły i sprawniej zapamiętują nowe informacje na dłużej.

Nawet jeśli z dystansem podchodzimy do badań przeprowadzonych „przez grono znanych amerykańskich naukowców” prawdopodobnie także intuicyjnie jesteśmy w stanie ocenić zasadność twierdzenia, że ręczne pisanie ma bardziej twórczy charakter. Wyobraźmy sobie, że nasze ćwiczenie oparte na skojarzeniach wykonujemy, pisząc na klawiaturze i patrząc w monitor. Tracimy przynajmniej możliwość szybkiego rozmieszczenia kolejnych słów w różnych częściach kartki, a przez samo to mniej aktywujemy myślenie przestrzenne.

Dodatkowo, pisząc ręcznie, mamy możliwość skupienia się tylko na tym procesie – oddala się na przykład pokusa bycia ciągle online, która nierzadko sprawia, że przez pół godziny nie jesteśmy w stanie skończyć krótkiego tekstu.

Na koniec surrealizm

W podobny sposób bawili się surrealiści, bazując i na obrazie, i na słowie, a ich gra stała się znana pod nazwą „cadavre exquis” (exquisite cadaver). Pracując w grupie, podawali sobie kolejno kartki, na których każdy kolejny uczestnik gry dodawał tylko jeden element. W wyniku tego twórczego procesu powstawały całkowicie nieprzewidywalne prace, które doskonale korespondowały z estetycznymi założeniami surrealizmu. Sama nazwa gry wywodzi się ze zdania, jakie powstało podczas jednej z surrealistycznych sesji, w wolnym tłumaczeniu: „Znamienity trup napije się młodego wina” (Le cadaver exquis boira le vin nouveau). Dziś jedna z prac wykonanych tą techniką, „Nude” (Yves Tanguy, Joan Miró, Max Morise, Man Ray, 1927), eksponowana jest w nowojorskim muzeum MoMA.

Kto wie, czy i nasza gra w słowa-skojarzenia nie wyjdzie daleko poza ramy abstrakcyjnej zabawy i nie stanie się „poważnie” funkcjonującym tekstem?

Emilia Skiba z Loesje Polska i Fundacji Sztuki Arteria

Kreatywne pisanie z Loesje - zapisz się na warsztaty 20 lipca w Akademii PRoto!

PROGRAM I ZAPISY

Dla kogo? Warszaty kierujemy do specjalistów działów PR i marketingu, redaktorów serwisów internetowych, blogerów oraz wszystkich tych, którzy chcieliby rozwijać umiejętność pisania krótkich i nieschematycznych haseł takich jak tytuły, śródtytuły, leady, hasła reklamowe.

W trakcie warsztatów uczestnicy: rozwijają umiejętności pisania krótkich, kreatywnych tekstów; zapoznają się z prostymi, efektywnymi i elastycznymi ćwiczeniami z zakresu kreatywnego pisania, które łatwo zaadaptować do własnych potrzeb; ćwiczą efektywną pracę grupową metodą burzy mózgów; tworzą nieszablonowe nagłówki, leady, hasztagi, hasła reklamowe; wykonują ćwiczenia redakcyjne jak dopracowywać krótkie teksty, a także rozwijają umiejętności konstruktywnej dyskusji przy pracy nad tekstem.

komentarzy:
0

Zobacz także...

Odbiorcom czasowniki kojarzą się z konkretnymi czynnościami, które sami wykonują na co dzień albo o których marzą. Są podstawą wielu związków frazeologicznych czy powszechnie znanych tytułów książek i filmów, które w tytułach możemy z powodzeniem przekształcać...

Korzystanie w nagłówkach z metafor, gry słów czy parafraz już istniejących tytułów i powiedzeń jest dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi odbiorców. „Alicja w krainie banków” może być zapowiedzią przewodnika porównującego usługi bankowe...

Czasowniki, dzięki swojemu powiązaniu z ruchem i wyrażaniem emocji poprzez działanie, stają się nośnikami opowieści zawartej w choćby jednym zdaniu...

Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin