Dzisiaj odbiorcy scrollują szybciej, niż myślimy, a komunikaty marek znikają w tłumie podobnych treści, dlatego samo „bycie widocznym” to za mało. Właśnie o tym mówił podczas II Kongresu Wiedzy PRoto Paweł Tkaczyk. Teraz najcenniejszą walutą marketingu jest pamięć odbiorcy – przekonywał podczas swojego wystąpienia pt. „Budowanie świadomości marki – efektywne strategie i kanały komunikacji w B2B, B2C i H2H”, wygłoszonego 8 października 2025 roku.
Nie wygrywają marki, które mówią najwięcej, tylko te, które potrafią zostać zapamiętane. Tkaczyk z charakterystycznym humorem i odniesieniem do znanych bajek pokazał, jak łączyć dane z emocjami, storytelling z psychologią i kreatywność z powtarzalnością.
Oto trzy lekcje, które szczególnie powinny wybrzmieć w branży PR i marketingu.
1. Nie liczba komunikatów, a zapamiętanie decyduje o skuteczności marki
W świecie skróconej uwagi nie wygrywa ten, kto mówi częściej, lecz ten, którego słowa zostają w głowie odbiorcy. Marki muszą zrozumieć, że to, że informacja została opublikowana wcale nie znaczy, że została zapamiętana. Jak podkreślał ekspert, skuteczność komunikacji nie zależy od liczby komunikatów, lecz od ich jakości i rytmu – od tego, czy powtarzają kluczowe elementy i niosą emocje. Powtarzalność nie jest nudna – to fundament rozpoznawalności, który pozwala odbiorcy kojarzyć markę szybciej i mocniej.

2. Kreatywność bez powtarzalności nie istnieje
Marketing kocha „świeże pomysły”, ale prawdziwa skuteczność zaczyna się tam, gdzie kreatywność spotyka się ze spójnością. Zanim powstanie kolejna kampania czy viral, marka musi mieć jasno zdefiniowany system powtarzalnych elementów: język, ton, kolorystykę, symbole. To one budują tożsamość marki, która sprawia, że odbiorca rozpoznaje ją nawet bez logo. Cykliczność to kręgosłup kreatywności, dzięki któremu odbiorca „wie, z kim ma do czynienia”.
3. Emocje są kluczem do zapamiętania
Ludzki mózg nie zapamiętuje faktów, lecz emocje, które im towarzyszyły. Dlatego skuteczny komunikat musi poruszać – rozbawić, zaskoczyć, wzruszyć lub zaintrygować. Marki, które potrafią „uruchamiać emocje”, wygrywają walkę o pamięć, bo intensywne przeżycie staje się naturalną kotwicą wspomnienia. Jak przypomniał Paweł Tkaczyk, emocje nie są dodatkiem do strategii – są jej najbardziej efektywnym narzędziem utrwalania przekazu.

Wnioski?
W świecie przebodźcowania marka, która chce przetrwać, musi hakować uwagę, emocje i pamięć. To nie liczba postów, kampanii czy zasięgów decyduje o skuteczności, lecz zdolność do bycia zapamiętanym. Jak powiedział Paweł Tkaczyk: „Nie wygrywa ten, kto nadaje więcej komunikatów, tylko ten, który przebije się do pamięci”.
Już niedługo podzielimy się z Wami kolejnymi relacjami z Kongresu Wiedzy PRoto 2025. Aby nic Wam nie umknęło, subskrybujcie nasz newsletter!
>>> Kolejne wydarzenia PRoto przed nami! Już wkrótce podzielimy się szczegółami – obserwujcie nas uważnie.


