Koniec świata rzeczników?

dodano: 
19.10.2009
komentarzy: 
0

Byli rzecznicy rządu obwieścili 15 października koniec ery tego zawodu w Polsce. Ba, uznali także, że w naszych realiach Anno Domini 2009 rzecznik - rządowi i społeczeństwu do szczęścia potrzebny nie jest. Dlaczego?

Bo:
- media wolą komunikować się bezpośrednio z politykami,
- de facto jest on osobistym komunikatorem premiera a nie całego - niekiedy skłóconego – rządu
- w epoce szybko rozwijających się mediów a zwłaszcza Internetu rzecznik przestał być jedynym i ważnym źródłem informacji, tak dla dziennikarzy, jaki i zwykłych obywateli.
W tej materii – cytując klasyka - „jestem za a nawet przeciw”. A już na poważnie. Z sądami byłych „ust rządu” zgadzam się tylko częściowo.

To prawda, że rola rzecznika rządu mocno zdewaluowała się w ostatnich latach. Nie zawsze jednak z ich winy. Popatrzmy jak, moim zdaniem, na gorsze zmienił się sposób uprawiania polityki. Media także nie są bez grzechu. Nawet poważne, opiniotwórcze gazety uległy procesowi „tabloidyzacji” w pogoni za sensacją podnoszącą nakład. To są zjawiska globalne i zachodzące we wszystkich państwach demokratycznych. Czy to jednak oznacza, że mamy wylać dziecko wraz z kąpielą?

Uważam, że rzecznicy są i będą nadal potrzebni, ale należy na nowo przemyśleć ich rolę w świetle nowych wyzwań komunikacyjnych, a konkretnie wypracowania przez polityków założeń jasnej i zrozumiałej strategii komunikowania się ze społeczeństwem. Takiej, która - mówiąc młodzieżowym żargonem - nie „ściemnia”, ale przedstawia i wyjaśnia decyzje polityczne. Mój profesor, ks. Józef Tischner nazywał ją „dialogiem służącym budowaniu wzajemności”. Teoretycy PR – komunikacją dwustronną, symetryczną. Dialogiem władzy ze społeczeństwem pozwalającym obu stronom lepiej zrozumieć swoje powinności, oczekiwania i decyzje. Efektem takiej komunikacji – co jest ideałem każdego prawdziwego PR – owca - powinno być wzajemne zrozumienie i to, co dla rządzących jest najistotniejsze – społeczna akceptacja ich działań.

W tak rozumianej komunikacji rządu ze społeczeństwem rzecznik może odgrywać istotną rolę jako współtwórca strategii, koordynator działań służb prasowych innych resortów i osoba odpowiedzialna za realizację celów komunikacyjnych rządu. Nie tylko za dobry wizerunek premiera, ale przede wszystkim za zrozumienie rządzących i rządzonych. Czy jest to tylko utopijne marzenie?

Antoni Styrczula
antoni.styrczula@interia.pl

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin