Wywiad z... Jakubem Kwiatkowskim, rzecznikiem PZPN-u

dodano: 
30.04.2009
komentarzy: 
0

Redakcja PRoto: Od niedawna pełni Pan funkcję rzecznika PZPN-u, za Panem już pierwsze doświadczenia związane z przyjęciem gości oceniających stopień przygotowań do Euro 2012. Na co będzie Pan kładł nacisk prowadząc komunikację w imieniu Związku?
Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN-u:
Jedną z najważniejszych rzeczy na początku będzie praca nad komunikacją wewnętrzną i doprowadzenie do tego, aby polityka informacyjna PZPN-u była spójna i skoordynowana. Nie może być tak, że wiele osób wypowiada się na ten sam temat, niejednokrotnie przekazując do mediów zgoła odmienne od siebie opinie i informacje. Nie ma wówczas wspólnego komunikatu, co może wprowadzać zamieszanie i rodzić sytuacje kryzysowe.

Prowadzenie spójnej polityki komunikacyjnej Związku jest nieodzowne w sytuacjach kryzysowych, a trzeba sobie jasno powiedzieć, że PZPN znajduje się w permanentnej sytuacji kryzysowej. Większości kryzysów można jednak uniknąć wcześnie wykrywając problemy i podejmując odpowiednie działania. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie oraz jak wiele pracy i nakładu sił będzie kosztowała naprawa tego stanu rzeczy.

Red.:Czy któraś z Państwa grup docelowych jest dla Pana szczególnie ważna? (kibice, media, rząd, działacze UEFA, trenerzy) Komunikacja których wydarzeń, przedsięwzięć jest teraz dla Związku kluczowa? JK: Przede wszystkim zależy nam wszystkim na poprawie relacji z mediami, które poprzez swoje publikacje wpływają na opinię publiczną. Sposób opisywania przez media sytuacji związku w znacznej mierze wpływa na jego wizerunek i na całą percepcję wśród społeczeństwa.

Często jest tak, że media, mimo że nie są źródłem sytuacji kryzysowych, to mają znaczny udział w jego kształtowaniu i eskalowaniu. Bez względu na to, jaką media i dziennikarze pełnią rolę w rozwoju z kryzysu, to absolutnie nie należy z nimi walczyć ani tym bardziej traktować jako wroga. Właśnie od naszych stosunków z dziennikarzami będzie zależało jak prasa będzie pisała i mówiła o Związku, a to będzie miało bezpośrednie przełożenie na to, jak widzą nas kibice. W najbliższym czasie najważniejszymi wydarzeniami, które nas czekają są: posiedzenie Komitetu Wykonawczego UEFA, który 13 maja podejmie ostateczną decyzję, jakie polskie miasta będą gościć uczestników mistrzostw Europy w 2012 roku.

Red.:Czy ma Pan gotowy plan kryzysowy w przypadku, gdyby budowa Stadionu Narodowego nie została ukończona na czas lub miasta wyznaczone do organizacji UEFA nie zdążyły z przygotowaniami? JK: Przede wszystkim jest jeszcze za wcześnie, aby z góry zakładać, że Polska nie zdąży z przygotowaniami do Euro 2012. Wspominała Pani o niedawnej wizycie przedstawicieli UEFA, którzy odwiedzili Warszawę i miejsce budowy Stadionu Narodowego. Prezydent UEFA Michel Platini po roboczym spotkaniu jasno wyraził swoje zadowolenie ze stanu przygotowań Polski i PZPN do mistrzostw Europy, podkreślając, że nie widzi żadnych poważnych problemów w naszych przygotowaniach.

Co więcej, proces budowy stadionów, nie tylko w Warszawie, ale we wszystkich kandydujących sześciu miastach, przebiega prawidłowo i nie ma żadnych opóźnień. Jeśli chodzi o Warszawę przetarg na wykonawcę obiektu właśnie się zakończył i na dniach należy oczekiwać podpisania umowy. Firma, która wygrała przetarg będzie miała dwa lata na oddanie obiektu do użytku, co oznacza, że stadion będzie gotowy na rok przed mistrzostwami. Nie należy się też spodziewać żadnych opóźnień, gdyż regulacje UEFA w tej kwestii są bardzo restrykcyjne. Obiekty muszą być gotowe na rok przed początkiem turnieju.

Red.:Czy zamierza Pan walczyć z niepochlebnym wizerunkiem PZPN-u i zjawiskiem korupcji w piłce nożnej?
JK:
Oczywiście celem wszystkich pracowników związku odpowiedzialnych za komunikację, jak również agencji Polish Sport Promotion, która jest partnerem związku w działaniach komunikacyjnych, jest poprawa wizerunku PZPN. Proces ten wymaga jednak dużo czasu i przekonania do siebie negatywnie nastawionej opinii publicznej i mediów. Nawet w tej chwili w Polskim Związku Piłki Nożnej dzieje się wiele pozytywnych rzeczy, o których nikt nie pisze i nie mówi. Wszyscy już od bardzo dawna są przyzwyczajeni, że PZPN jest tylko „zły” i w tej instytucji nie dzieje się nic dobrego.

Przykładem może być np. niedawno wygrana sprawa z urzędem skarbowym, który jak się okazało niesłusznie ukarał związek kilkumilionową karą. Ta wygrana sprawa przez PZPN przeszła praktycznie bez echa w mediach, gdyż nie była na tyle kontrowersyjna, aby się nią zainteresować. Co zaś się tyczy korupcji, to wszystkie instytucje państwowe odpowiedzialne za ściganie tego typu nagannych zachowań mają pełne wsparcie PZPN. My ze swojej strony możemy jedynie kategorycznie potępiać taki proceder i z pełną stanowczością eliminować ze środowiska piłkarskiego ludzi uwikłanych w korupcję.

Red.:Jakie narzędzia komunikacyjne mają – Pana zdaniem – największe znaczenie w budowaniu nowego, przejrzystego wizerunku Związku? Czy będzie Pan np. kontaktował się z dziennikarzami zagranicznych stacji i gazet branżowych, by wyjaśniać sytuację w polskim futbolu?
JK:
Jednym z pierwszych narzędzi mających za zadanie poprawę relacji z mediami było stworzenie przez Polish Sport Promotion nowej platformy akredytacyjnej dla dziennikarzy. Zależy nam na wprowadzeniu takich standardów pracy, jakie panują na Zachodzie. Tam wstęp na każde wydarzenie organizowane przez rodzimą federację piłkarską jest możliwe dopiero po uzyskaniu akredytacji.

System akredytacyjny pozwala nam także na budowę bazy dziennikarzy, którą można wykorzystać w innych niestandardowych działaniach. Dobrym tego przykładem była wysyłka kartek świątecznych do dziennikarzy, których nadawcą był PZPN. Ten mały gest spotkał się z wieloma przychylnymi słowami ze strony dziennikarzy. Kolejnym bardzo ważnym punktem jest strona internetowa. Niestety w tej chwili strona związku jest bardzo słaba. I nie chodzi mi tutaj o jej zawartość merytoryczną. Przede wszystkim mam na myśli jej archaiczny wygląd i funkcjonalność. Największy związek sportowy w Polsce powinien mieć godną siebie stronę internetową i nad poprawą tego stanu rzeczy będziemy chcieli zająć się już w najbliższym czasie.
Rozmawiała Kinga Kubiak

komentarzy:
0
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin