Departament Sprawiedliwości USA pozywa firmę przewozową Uber za dyskryminację pasażerów ze specjalnymi potrzebami – donosi theguardian.com. Opisano doświadczenia 17 osób.
Jak czytamy, kierowcy firmy Uber mają rutynowo odmawiać obsługi osobom z niepełnosprawnościami. Poza tym prowadzący pobierają nieregulaminowe opłaty m.in. za sprzątanie po zwierzętach asystujących oraz nie zgadzają się, by pasażerowie z niepełnosprawnością ruchową zajmowali siedzenia z przodu samochodu. Pozew ma na celu uzyskanie nakazu sądowego zakazującego dalszych naruszeń ustawy o osobach z niepełnosprawnościami. Departament Sprawiedliwości domaga się również szkoleń dla pracowników Ubera, wprowadzenia dobrych praktyk oraz odszkodowania i grzywny.
„Dyskryminujące zachowania kierowców Ubera spowodowało znaczne szkody ekonomiczne, emocjonalne i fizyczne dla osób niepełnosprawnych i narusza ustawę o Amerykanach z niepełnosprawnościami” – theguardian.com cytuje Departament Sprawiedliwości USA.
Jak donosi źródło, Uber nie zgadza się z zarzutami i twierdzi, że „ma jasną politykę zerowej tolerancji dla potwierdzonych odmów świadczenia usług”. Firma zadeklarowała też prace nad zwiększeniem dostępności w oferowanych przez nią przewozach.
Theguardian.com przytacza niektóre opowieści zawarte w pozwie – m.in. Jasona Ludwiga, weterana wojny w Zatoce, któremu odmówiono przewozu na lotnisko z powodu psa przewodnika. Przez problemy z Uberem Ludwig spóźnił się na swój lot, co w konsekwencji sprawiło, że jego podróż do domu trwała 16 godzin. (ko)
Źródło: www.theguardian.com, US government sues Uber, alleging discrimination against disabled passengers, 12.09.2025


