Asystent posłanki PO zwolniony za FB

dodano: 
17.04.2012
komentarzy: 
1

„Onanizowanie się Katastrofą Smoleńską tak jak robią to środowiska prawicowe jest bardziej obrzydliwe od stosunku człowieka ze zwierzęciem. Jutrzejszy dzień będzie polegał na jednym, wielkim robieniu sobie laski oraz dzieleniu polaków na lepszych i gorszych” (pisownia oryginalna) – taki wpis w przeddzień rocznicy 10 kwietnia na Facebooku zamieścił asystent bydgoskiej posłanki PO, Iwony Kozłowskiej. Ta się od niego odżegnuje.

Kozłowska stwierdziła, że z treścią wpisu się nie identyfikuje i podziękowała Łukaszowi Kulpie za współpracę. Zapewnia jednocześnie na łamach gazety.pl, że Kulpa pracował społecznie i nigdy nie otrzymał za to żadnych pieniędzy. „Jestem zbulwersowana tym wpisem. Całkowicie odżegnuję się od takiego sposobu uprawiania polityki, dlatego nie chcę współpracować z tym panem. Chciałam się z nim już wcześniej rozstać, bo nie był za bardzo aktywny, ale teraz nie mam już żadnych wątpliwości. Już się z nim pożegnałam” - powiedziała. Tymczasem Kulpa w kolejnym wpisie na FB zmienił nieco ton wypowiedzi: „Rozumiem, że niektóre środowiska mogły poczuć się urażone, za co szczerze i z całego serca przepraszam. Tylko błagam, nie dajmy się zwariować”. Ale dla Kozłowskiej „słowo »przepraszam« nie wystarczy”. O incydencie poinformowała już Kancelarię Sejmu i wkrótce nazwisko asystenta ma zniknąć z listy współpracowników zamieszczonej na stronie biura poselskiego. (es)

 

Źródło:

gazeta.pl, Asystent posłanki wyleciał z hukiem. Pogrążył go FB, ka, 16.04.2012
komentarzy:
1

Komentarze

(1)
Dodaj komentarz
17.04.2012
15:41:16
judex
(17.04.2012 15:41:16)
Ciekawe, co zainspirowało p. Asystenta do takiej wypowiedzi (i nie chodzi tu o formę, ale treść przekazu). Może - spijając z ust prominentnych polityków PO co ważniejsze myśli - narysował sobie w główce skrypt poznawczy i wedle niego postrzega świat? Wszak przewodnicy duchowi i autorytety moralne w rodzaju pp. Niesiołowskiego czy Olszewskiego wytyczają maluczkim kierunki myślenia...Dziwi mnie zbulwersowanie wpisem p. poseł Kozłowskiej - może zapomniała w jakiej jest partii, albo (co gorsza) nie dość uważnie śledzi tzw. dyskurs publiczny? Zabawne jest też to, że np. posłowi wolno bezkarnie mówić wszystko, ale już asystentowi - nie.
Graficzne pułapki CAPTCHA
Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin