Bator: za co grozi paragraf? Część I

dodano: 
12.03.2014
komentarzy: 
0

Jak PR-owiec powinien tworzyć materiały, by nie narazić się np. na zarzut plagiatu? Jakie działania są zakazane? Jak pomysłowo lecz legalnie korzystać z efektów cudzej twórczości? Wreszcie, jak chronić efekty własnej pracy? Znajomość kilku zasad i reguł z pewnością ułatwi nam codzienną pracę, ale także da gwarancję uniknięcia konfliktu z prawem.

Zanim więc przystąpimy do działania, które nierzadko wiąże się w większym bądź mniejszym stopniu z wykorzystywaniem efektów cudzej twórczości trzeba wiedzieć, jakie nasze zachowania są niedopuszczalne i jak działać by uniknąć zarzutu naruszenia prawa. A trzeba pamiętać, że skala naszego działania ma zaledwie drugorzędne znaczenie, bowiem nawet niewielkie naruszenie może być surowo karane.

W pierwszej kolejności plagiatowanie. Cóż to takiego? Nic innego jak przywłaszczenie sobie autorstwa albo wprowadzenie w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania. Ukarany będzie też ten, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nagranie. Za wszystkie wspomniane zachowania grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet 3 lata pozbawienia wolności. Niestety nadal jeszcze funkcjonuje dość enigmatyczny przepis, który nakazuje karać za zachowania inne niż opisane powyżej, a naruszające cudze prawa autorskie. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że jest on niekonstytucyjny. Nie precyzuje bowiem o jakie zachowania chodzi, więc katalog może być zbyt szeroki. Dlatego tym bardziej bądźmy ostrożni. Zanim sięgniemy po cudzy utwór sprawdźmy, czy mamy prawo go wykorzystywać. A jeśli tak to na jakiej zasadzie. Ponadto przy dzisiejszym błyskawicznym przepływie informacji nie liczmy, że wykorzystując nawet fragment cudzej pracy nie wyjdzie to na jaw.

Kolejny przypadek, gdy prokuratura zapuka do naszych drzwi to wtedy, gdy zechcemy się zabawiać we współczesnych piratów. Chodzi zatem o odpowiedzialność karną związaną z nieuprawnionym rozpowszechnianiem utworów, artystycznych wykonań, fonogramów, wideogramów lub nagrań. Karane jest jednak nie tylko samo rozpowszechnianie, ale także utrwalanie i zwielokrotnianie w celu tego rozpowszechniania. Grozi nam za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Nie da się ukryć, że praca PR-owca to działalność biznesowa. Bezpośrednio bądź pośrednio obliczana na zysk. Tymczasem jeśli ktoś uczyni z tego źródło zarobkowania kara przewidziana to nawet 5 lata więzienia.

Wreszcie prawo autorskie zna też coś takiego jak paserstwo. To znaczy musimy wiedzieć, że jeśli komuś pomagamy w zbywaniu nielegalnych utworów albo nośniki takie przyjmujemy, to także łamiemy prawo. Tu także górna granica kary jest dość wysoka, bo nawet 5 lat więzienia. Przepis ten ma jeden zasadniczy mankament. Posługuje się bowiem pojęciem „przedmiotu będącego nośnikiem utworu”. Co zatem z paserstwem odbywającym się z użyciem sieci elektronicznych, w tym przez internet, ułatwiające tzw. ściąganie utworów czy też pomocnictwo w ich zbyciu? Niestety, nie jest to przestępstwem. Innymi słowy przepis nie wprowadza karalności „paserstwa elektronicznego”. Nie został bowiem uwzględniony fakt rozpowszechniania kopii elektronicznych utworów. Zatem z prawnego punktu widzenia jesteśmy bezpieczni. Wydaje się jednak, że takie działanie może wizerunkowo nie tylko zaszkodzić naszej firmie, ale także klientowi dla którego pracujemy.

Bartosz Bator

 

Już 27 marca (czwartek)

w Warszawie

SZKOLENIE OTWARTE

Dos and dont's komunikacji online:

jak komunikować się w internecie w granicach prawa

    - PR-owiec jako twórca treści w sieci, jego prawa i obowiązki

      - Najczęstsze błędy i nadużycia wykorzystujących cudze treści bądź jak chronić te własnego autorstwa

      - Jak tworzyć treści by chronić dobra osobiste i prawo do wizerunku?

      - Jak moderować dyskusję i autoryzować wypowiedzi w sieci?

      - Rola miejsca, w którym umieszczamy treści w sieci

      Na szkoleniu omówimy i przedyskutujemy konkretne przykłady z praktyki ilustrujących omawiane zagadnienia. Przećwiczymy umiejętności poprzez zadania nawiązujące do rzeczywistych przypadków z praktyki.

      Sprawdź szczegółowy PROGRAM SZKOLENIA

      Zapisz się na szkolenie

      Bartosz Bator jest wykładowcą Akademii PRoto - www.akademiaproto.pl

      Akademia PRoto to projekt szkoleniowy portalu PRoto.pl. Naszym celem jest umożliwienie dostępu do praktycznej wiedzy z zakresu public relations wszystkim osobom, które mają potrzebę wzbogacenia swoich kompetencji zawodowych.

      W ramach Akademii PRoto mogą Państwo, w dowolnym czasie i miejscu, skorzystać z pełnego kursu on-line, albo wybrać jego pojedyncze moduły lub pakiety tematyczne – zapoznaj się z kursem internetowym.

      Swoją wiedzę z PR-u można poszerzać w trakcie jedno- i dwudniowych warsztatów i szkoleń otwartych, których kilka organizujemy w każdym miesiącu – zobacz najbliższe terminy szkoleń.

      W ofercie Akademii mamy także szkolenia "szyte na miarę" – poznaj nasze szkolenia wewnętrzne

       


      komentarzy:
      0
      Graficzne pułapki CAPTCHA
      Wprowadź znaki widoczne na obrazku.
      X

      Zamów newsletter

       

      Akceptuję regulamin