Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Facebook gasi wewnętrzny kryzys po reportażach o moderatorach treści. facebook opublikował wysłaną do pracowników wewnętrzną notatkę, w której zadeklarował weryfikację umów z firmami dostarczającymi usługi moderacyjne dla treści ukazujących się na portalu. zrobił to w związku z doniesieniami amerykańskich mediów na temat złej sytuacji moderatorów. ich praca, jak relacjonują dziennikarze, doprowadza niejednokrotnie do uszczerbku na zdrowiu psychicznym i fizycznym. 25 lutego 2019 roku reportaż na temat moderatorów treści opublikował portal theverge.com. głos zabrali tam anonimowi pracownicy firmy cognizant, w której facebook outsourcinguje usługi kuratorów treści. rozmówcy dziennikarza portalu mówili o trudnych warunkach pracy – takich jak bycie narażanym na drastyczne treści – które powodowały m.in. stres. pracownicy firmy swoimi przeżyciami nie mogli się jednak podzielić publicznie lub z bliskimi ze względu na podpisane wcześniej klauzule poufności. materiał o podobnej treści opublikował też w lutym 2019 roku businessinsider.com, którego dziennikarze rozmawiali z pracownikami accenture, firmy, z którą również pracuje facebook w zakresie outsourcingu moderacji. bloomberg.com też podaje, że rozmawiał z moderatorami zatrudnionymi w accenture. sprawa jednak nie jest nowa. jeszcze we wrześniu 2018 roku media pisały o byłej pracownicy facebooka, która pozwała portal, bo uważała, że moderatorzy treści „cierpią w wyniku traumy i stresu pourazowego”. jak informuje bloomberg.com, sprawa jest w toku. w maju 2017 roku natomiast the guardian opisał dokument , na podstawie którego pracownicy facebooka mają radzić sobie z niedozwolonymi treściami. bloomberg.com pisze dziś, że kolejne doniesienia o wątpliwościach dotyczących współpracy z zewnętrznymi firmami moderującymi treści spowodowały niezadowolenie pracowników facebooka. niektórzy pytali, dlaczego portal zleca na zewnątrz dbanie o treści, skoro ten obszar działania ma wpływ na kondycję całej firmy. justin osofsky, vice president of global operations w facebooku, tłumaczy we wspomnianym opublikowanym wpisie, że portal zleca zadania na zewnątrz ze względu na skalowanie biznesu. „w związku ze skalą naszych działań oraz prędkością jej wzrostu, nie unikniemy problemów, z którymi będziemy musieli sobie radzić na bieżąco” – czytamy w poście na blogu facebooka. osofsky pisze, że portal zamierza mocniej kontrolować pracę w firmach, którym zleca zadania. zorganizuje też w kwietniu 2019 roku szczyt, na który zaprosi przedstawicieli podwykonawców. deklaruje też, że każdy pracownik, który zauważy coś niepokojącego, może skorzystać z anonimowej linii dla sygnalistów. (mp).
Facebook opublikował wysłaną do pracowników wewnętrzną notatkę, w której zadeklarował weryfikację umów z firmami dostarczającymi usługi moderacyjne dla treści ukazujących się na portalu. Zrobił to w związku z doniesieniami amerykańskich mediów na temat złej sytuacji moderatorów. Ich praca, jak relacjonują dziennikarze, doprowadza niejednokrotnie do uszczerbku na zdrowiu psychicznym i fizycznym.
25 lutego 2019 roku reportaż na temat moderatorów treści opublikował portal theverge.com. Głos zabrali tam anonimowi pracownicy firmy Cognizant, w której Facebook outsourcinguje usługi kuratorów treści. Rozmówcy dziennikarza portalu mówili o trudnych warunkach pracy – takich jak bycie narażanym na drastyczne treści – które powodowały m.in. stres. Pracownicy firmy swoimi przeżyciami nie mogli się jednak podzielić publicznie lub z bliskimi ze względu na podpisane wcześniej klauzule poufności.
Materiał o podobnej treści opublikował też w lutym 2019 roku businessinsider.com, którego dziennikarze rozmawiali z pracownikami Accenture, firmy, z którą również pracuje Facebook w zakresie outsourcingu moderacji. Bloomberg.com też podaje, że rozmawiał z moderatorami zatrudnionymi w Accenture.
Sprawa jednak nie jest nowa. Jeszcze we wrześniu 2018 roku media pisały o byłej pracownicy Facebooka, która pozwała portal, bo uważała, że moderatorzy treści „cierpią w wyniku traumy i stresu pourazowego”. Jak informuje bloomberg.com, sprawa jest w toku. W maju 2017 roku natomiast The Guardian opisał dokument, na podstawie którego pracownicy Facebooka mają radzić sobie z niedozwolonymi treściami.
Bloomberg.com pisze dziś, że kolejne doniesienia o wątpliwościach dotyczących współpracy z zewnętrznymi firmami moderującymi treści spowodowały niezadowolenie pracowników Facebooka. Niektórzy pytali, dlaczego portal zleca na zewnątrz dbanie o treści, skoro ten obszar działania ma wpływ na kondycję całej firmy.
Justin Osofsky, Vice President of Global Operations w Facebooku, tłumaczy we wspomnianym opublikowanym wpisie, że portal zleca zadania na zewnątrz ze względu na skalowanie biznesu. „W związku ze skalą naszych działań oraz prędkością jej wzrostu, nie unikniemy problemów, z którymi będziemy musieli sobie radzić na bieżąco” – czytamy w poście na blogu Facebooka.
Osofsky pisze, że portal zamierza mocniej kontrolować pracę w firmach, którym zleca zadania. Zorganizuje też w kwietniu 2019 roku szczyt, na który zaprosi przedstawicieli podwykonawców. Deklaruje też, że każdy pracownik, który zauważy coś niepokojącego, może skorzystać z anonimowej linii dla sygnalistów. (mp)