.

 

Fabryka Komunikacji Społecznej odpowiada na zastrzeżenia PSPR

dodano: 
05.04.2019
komentarzy: 
0

Fabryka Komunikacji Społecznej (FKS), zgodnie z zapowiedzią, przesłała oświadczenie w sprawie swojej oferty w przetargu Instytutu Ochrony Środowiska (IOŚ). Przyznaje w nim, że popełniła błąd w szacowaniu wysłanej propozycji, jednak przypomina, że w postępowaniu brana jest pod uwagę cena całkowita, a nie miesięczna, co do której zastrzeżenia miało Polskie Stowarzyszenie Public Relations (PSPR).

Przypomnijmy: IOŚ w organizowanym przez siebie przetargu prosił agencje, by nadesłały oferty z wyszczególnionymi cenami całkowitymi i miesięcznymi. Z regulaminu nie wynikało, by ta ostatnia była brana pod uwagę w ocenie. Cena całkowita była natomiast tylko jednym z kryteriów, a jego wagę IOŚ ustalił na 30 proc. Spośród dziewięciu ofert wyróżniała się właśnie ta od FKS, która zaproponowała cenę miesięczną na poziomie kilkudziesięciokrotnie niższym od pozostałych agencji.

Zarząd PSPR opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że propozycja FKS „znacząco obniża całkowitą cenę oferty” oraz „zwiększa szansę na uzyskanie maksymalnej oceny w kryterium cenowym”. Dodał, że organizator przetargu powinien najpierw zweryfikować poprawność oferty, a potem wezwać FKS do udowodnienia, że jest w stanie zajmować się wygranym zleceniem za zaoferowaną kwotę miesięczną.

Czytaj więcej: 450 zł miesięcznie za strategię i realizację kampanii? PSPR ma zastrzeżenia

Do twierdzeń PSPR odnieśli się w oświadczeniu Paweł Prochenko i Ireneusz Stankiewicz, partnerzy w Fabryce Komunikacji Społecznej. „Złożona przez nas oferta nie zawiera błędu rachunkowego. Zgadzamy się jednak z tym, że oferta nie została oszacowana właściwie. Niewłaściwe oszacowanie jest naszym błędem, którego konsekwencje będziemy musieli ponieść w postaci sfinansowania pracy z własnych środków” – piszą. Podkreślają też, że wciąż chcą angażować się w kampanię IOŚ ze względu na ważność tematu, a nie z chęci zysku.

Prochenko i Stankiewicz przypominają, że postępowanie wciąż jest nierozstrzygnięte, a kryterium cenowe – ze względu na 30-procentową wagę – nie ma ostatecznego wpływu na wybór najkorzystniejszej oferty. „Zaproponowana przez nas cena jest niższa jedynie o około 4 proc. od następnej w kolejności oferty i o około 20 proc. niższa od kwoty, jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na realizację tego zadania (niemal 1,8 mln zł brutto, FKS wyceniła swoje usługi na 1,4 mln zł – przyp. red.). Wobec tego zaoferowana cena nie powinna zostać uznana za rażąco niską i podlegać wyjaśnieniom, jak bezpodstawnie niektórzy sugerują” – wyjaśniają dalej. Zauważają też, że ich oferta nie łamie regulaminu postępowania.

Przedstawiciele FKS piszą na koniec: „W przeszłości wielokrotnie zdarzały się postępowania, w których wykonawcy również oferowali ceny znacząco odbiegające od cen oferowanych przez innych wykonawców, przy czym nie zdarzało się, aby były one tak wnikliwie badane przez media. Zachęcamy do zainteresowania się również poprzednimi tego typu postępowaniami, aby wyrobić sobie opinię i nie ulegać tak szybko emocjom i ewentualnym manipulacjom, tym bardziej, że weryfikacja ofert należy do zamawiającego i nie została ona jeszcze dokonana”.


Pełna treść oświadczenia Fabryki Komunikacji Społecznej
(kliknij, by powiększyć)

Luiza Jurgiel-Żyła, prezeska PSPR, mówi w rozmowie z PRoto.pl, że Stowarzyszenie wstrzymuje się od komentarza i czeka na rozstrzygnięcie przetargu. (mp)

X

Zamów newsletter

 

Akceptuję regulamin