Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Prawnicy: FleishmanHillard nie złamał prawa ws. Monsanto. postępowanie wyjaśniające koncernu bayer w sprawie działań fleishmanhillard, która lobbowała o poparcie dla produktów monsanto, oczyściło agencję z zarzutów – podaje holmesreport.com. w maju 2019 roku media podawały , że firma pr sporządzała listy osób, na które należałoby wpłynąć, by zyskać poparcie dla produktów wspomnianej marki. od lat środowiska naukowe i konsumenckie próbują udowodnić, że niektóre ich składniki powodują nowotwory. działalność fleishmanhillard została opisana przez francuskie media. doniesienia wywołały kontrowersje w obliczu dyrektywy o ochronie danych osobowych i jawności lobbingu. osoby z listy miały nie wiedzieć, że się na niej znajdują. bayer po publikacjach zawiesił współpracę z agencją i wynajął zewnętrzną firmę prawniczą, która miała zweryfikować legalność działań fleishmanhillard. zarzuty mediów, według których firma pr nielegalnie zbierała poufne lub prywatne informacje, były bezpodstawne – stwierdziła cytowana przez holmesreport.com kancelaria sidley austin, którą wynajął bayer. o ile listy osób rzeczywiście były budowane po to, by wspierać sprawy monsanto, o tyle prawnicy nie znaleźli dowodów na to, że fleishmanhillard złamał prawo. bayer nie odnowił jednak w pełni współpracy z agencją. do obsługi działań związanych z public affairs i zrównoważonym rozwojem wybrał „innych partnerów”. koncern wciąż jednak wspiera się usługami fleishmanhillard w zakresie komunikacji produktu i marki – powiedział holmesreport.com rzecznik. nadużyć w działaniu agencji nie dopatrzyła się też niemiecka rada ds. public relations – zwraca uwagę źródło. (mp).
Postępowanie wyjaśniające koncernu Bayer w sprawie działań FleishmanHillard, która lobbowała o poparcie dla produktów Monsanto, oczyściło agencję z zarzutów – podaje holmesreport.com. W maju 2019 roku media podawały, że firma PR sporządzała listy osób, na które należałoby wpłynąć, by zyskać poparcie dla produktów wspomnianej marki. Od lat środowiska naukowe i konsumenckie próbują udowodnić, że niektóre ich składniki powodują nowotwory.
Działalność FleishmanHillard została opisana przez francuskie media. Doniesienia wywołały kontrowersje w obliczu dyrektywy o ochronie danych osobowych i jawności lobbingu. Osoby z listy miały nie wiedzieć, że się na niej znajdują. Bayer po publikacjach zawiesił współpracę z agencją i wynajął zewnętrzną firmę prawniczą, która miała zweryfikować legalność działań FleishmanHillard.
Zarzuty mediów, według których firma PR nielegalnie zbierała poufne lub prywatne informacje, były bezpodstawne – stwierdziła cytowana przez holmesreport.com kancelaria Sidley Austin, którą wynajął Bayer. O ile listy osób rzeczywiście były budowane po to, by wspierać sprawy Monsanto, o tyle prawnicy nie znaleźli dowodów na to, że FleishmanHillard złamał prawo.
Bayer nie odnowił jednak w pełni współpracy z agencją. Do obsługi działań związanych z public affairs i zrównoważonym rozwojem wybrał „innych partnerów”. Koncern wciąż jednak wspiera się usługami FleishmanHillard w zakresie komunikacji produktu i marki – powiedział holmesreport.com rzecznik.
Nadużyć w działaniu agencji nie dopatrzyła się też niemiecka rada ds. public relations – zwraca uwagę źródło. (mp)